Wyszukiwanie

Polecamy strony

Licznik

Liczba wyświetleń:
17700469

Statystyki

stat4u

Zapraszamy do zapoznania się z najnowszymi wydarzeniami w Kościele, Diecezji, Parafii i na Ziemi Strzyżowskiej.

Od roku 2016 praktycznie większość wydarzeń znajduje się na FB Strzyżowska Fara 

 

KLIKNIJ, ABY PRZENIEŚĆ SIĘ NA TĘ STRONĘ

W bieżącym roku czas Wielkiego Postu ma swój specyficzny wymiar, gdyż przeżywamy go w Roku Miłosierdzia, zaś nasza świątynia została ustanowiona "kościołem stacyjnym", w którym możemy zyskać te same odpusty i Boże dary, co w rzymskich bazylikach.

Na czas Wielkiego Postu zapraszamy na nabożeństwa:

Droga Krzyżowa dla dzieci - czwartek 17.30

Droga Krzyżowa dla dorosłych - piątek 17.30 i 20.00

Gorzkie Żale - niedziela 15.00

W tym roku kazania pasyjne głosi Ks. Paweł Ciba. Zapraszamy do wysłuchania ich treści: kliknij

14 maja z rąk Ks. Bpa Edwarda Białogłowskiego 120 osób z naszej Parafii i z Parafii św. Bpa Pelczara oraz MB Częstochowskiej w Gliniku Zaborowskim otrzymało sakrament bierzmowania.

Zapraszamy do oglądnięcia fotografii (kliknij).

Zapraszamy do wysłuchania homilii (kliknij).


Człowiek wielkiego serca – śp. ks. Józef Sondej

 

28 lutego, w wigilię swoich 101 urodzin zmarł śp. Ksiądz Infułat Józef Sondej. Do 1994 roku proboszcz parafii Chrystusa Króla w Rzeszowie, a w latach 1945-1949 wikariusz naszej strzyżowskiej parafii. W 2014 roku zapytaliśmy Ks. Sondeja o wspomnienia wojny, ale także o pracę w naszej parafii. Karty historii, mimo że co roku stają się starsze i bardziej pożółkłe, to jednak są korzeniami, z których my,  Polacy, wyrośliśmy. Nasi przodkowie, młodsi i starsi walczyli o wolność naszej Ojczyzny. Świadectwem tamtych dni, miesięcy i lat są ludzie, którzy pamiętają tamten trudny czas. Jedną z takich osób był Ksiądz Infułat Józef Sondej, który wielokrotnie podkreślał, że dzięki Bożej Opatrzności przeżył wojnę.

 

Ks. Józef: Wojnę przeżyłem na placówce we Frysztaku. Pamiętam ostatni miesiąc przed wojną, jej przebieg i zakończenie. W 1945 roku, 1 sierpnia, zostałem przeniesiony do Strzyżowa gdzie pracowałem przez 3 lata. Jeszcze w seminarium duchownym nasz wspaniały ks. Grochowski mówił do nas: pamiętajcie zbliża się do nas straszna zawierucha wojenna i nie wiadomo czy nie przyjdzie wam strasznie cierpieć i życie swoje poświecić dla Kościoła i Ojczyzny, bądźcie i na to przygotowani. Jego słowa niebawem się spełniły. Dwóch z moich kolegów, księży, zostało zamordowanych. Jeden w 1941 roku, kiedy Niemcy uderzyli na sowietów za Przemyślem. Mój kolega ks. Piróg Antoś był tam przeszło dwa lata. Sowieci mordowali uciekających Polaków. Wówczas ks. Piróg znajdował się na plebani z młodymi chłopcami z KSM-u. Sowieci wycelowali do niego strzał ciężko go raniąc, a następnie zawlekli na teren przykościelny gdzie było już kilkadziesiąt ludzi. Rozpoczynali egzekucję mordując co drugiego. Mój kolega powiedział: obudźcie w sobie żal za grzechy i dam wam rozgrzeszenie bo to już ostatnia chwila naszego życia. Chwilę później rozległy się strzały i ksiądz zginął. Na trzeci dzień miejscowi ludzie urządzili pogrzeb. Przyjechał franciszkanin, który odprawiał Mszę św. pogrzebową i kiedy zaczął głosić kazanie głos mu się załamał i nie mógł dalej mówić, wszyscy ludzie zaczęli szlochać i nie mógł już dokończyć kazania.

Drugi kolega zginął w 1943 roku. Dokonywały się wtedy straszne mordy ze strony UPA, zginęło 80, niektórzy mówią, że nawet 100 tys. Polaków. Mój kolega, ks. Kopeć, był na małej parafii niedaleko Dynowa. Do jego pokoju weszło dwóch nieznanych mężczyzn, którzy go zamordowali.

 

Kiedy 1 sierpnia w 1939 roku znalazłem się we Frysztaku nastrój był już bardzo niespokojny. Były pobory do wojska. Przed 1 września ogromne szeregi ludzi uciekały ze Śląska. Niemcy robili celowo taką propagandę, mówiąc, żeby uciekać na wschód, ludzie więc uciekali, a potem niemieccy żołnierze mordowali uciekinierów – tak się rozpoczęła ta wojna. Pamiętam pierwsze motocykle niemieckie, które wtargnęły do Frysztaka, był to pierwszy piątek miesiąca, byłem wtedy z proboszczem w konfesjonale. Pamiętam jak niemieckie samoloty zrzucały pociski, potem dotarły oddziały na koniach. Widziałem też obraz godny pożałowania. Na przywitanie Niemców wyszli Żydzi, którzy witali wkraczających Niemców, a ci patrzyli na nich z szyderstwem i potem zaczęły się mordowania. We Frysztaku Niemcy zatrzymali się na dłuższy czas w Stępinie, gdzie budowali bunkier. Chodziłem do Stępiny do szkoły uczyć dzieci przez prawie 6 lat. Przejeżdżałem drogą odgrodzoną od bunkru, gdzie spacerowała straż Wermachtu z karabinami. Puszczali mnie. Można wtedy było uczyć w szkołach podstawowych i zawodowych. Położenie ludności polskiej było bardzo opłakane: kontrybucje, łapanki, wywóz na roboty przymusowe do Niemiec, bieda wielka. Jedna wczesna zima, przyszły mrozy i ludzie nie mogli wykopać ziemniaków. Był straszny głód. Wygrzebywali te zmarznięte ziemniaki. Jednak trzymali się razem jako patrioci. Organizowało się podziemie. Wiedzieliśmy o tym, choć było to otoczone wielką tajemnicą. We Frysztaku odbywały się tajemne spotkania Armii Krajowej. Mieszkałem na wikarówce, a po drugiej stronie był cmentarz. W okresie okupacyjnym z jednej strony zatrzymali się Niemcy z drugiej sowieci. Byliśmy w pasie neutralnym, na który ciągle spadały pociski. Najtrudniejszy moment był w 1944 roku, kiedy trwało Powstanie Warszawskie. Niemcy cofali się po klęsce pod Stalingradem pod Kurskiem na początku sierpnia 1944, zdobywali Frysztak. Z jednej strony Frysztaka byli sowieci z drugiej Niemcy. Schowaliśmy się w piwnicy, strzelali do nas przez okienko, ale dzięki Bogu nikt nie zginął. Któregoś sierpnia (nie pamiętam którego) Niemcy wycofali się i zapanowali sowici, których całe wojsko pozostało po drugiej stronie Wisłoka w Kobylu. Gdy ustabilizował się front zorganizowaliśmy z proboszczem kaplicę w domu prywatnym - w dworku. Mieszkał tam inteligentny i pobożny człowiek. U niego w pokoju była kaplica i ołtarzyk. Przez kilka miesięcy dochodziłem tam codziennie na Mszę św. Miałem przepustkę, wartownicy puszczali mnie przez most na drugą stronę. W styczniu w 1945 roku odebrali mi przepustkę i nie pozwolili przechodzić na drugą stronę. Poszedłem do komendanta mówiąc, że potrzebuje przepustkę, ale już jej nie dostałem. W 44 roku na Wszystkich Świętych odprawiałem tam (w dworku w Kobylu) Mszę św. Było bardzo dużo ludzi zgromadzonych w sąsiednich pokojach. Kiedy było blisko podniesienia zaczęły spadać pociski na dach a w pewnym momencie jeden z nich wpadłdo okna, przebił szybę i odłamek potoczył się po podłodze. Krzyk. Gwałt. Ludzie uciekali. Kryli się gdzie mogli po piwnicy, a mój ministrant się nie ruszył. Klęczał dalej, bardzo pobożnie aż skończyliśmy Mszę św. Gdy skończyła się Msza, przybiegli ludzie krzycząc: niech ksiądz szybko się rozbiera bo są zabici i ranni. Jeden człowiek już nie żył. Dałem namaszczenie wszystkim rannym.

Miałem też takie ciekawe zdarzenia, które są potwierdzeniem tego, że Opatrzność Boża uratowała mi życie. Był taki wypadek, chyba w październiku. Przeniosłem z wikarówki całą swoją bibliotekę na plebanię, bo tam zgromadziliśmy się z proboszczem. Poszedłem do tego pokoju żeby wziąć sobie książkę do czytania. Oni mieli swoje sposoby, że wiedzieli, kto jest w pomieszczeniu. Kiedy wyszedłem z tą książką, a minęła najwyżej może minuta, do tego pomieszczenia wpadł pocisk. Moje książki i meble były w perzynie. Było to cudowne ocalenie, bo gdybym był tam minutę wcześniej, ze mnie też byłby tylko kości. Drugi taki wypadek miałem, kiedy mieszkałem jeszcze w wikarówce. Biegłem na obiad z wikarówki na plebanię wzdłuż szopy z desek a kule z góry jak grad padają w te deski i żaden pocisk mnie nie uderzył. Było to na odcinku długości około 20 m, a mimo to nic mi się nie stało.

 

Od 1945 do 1949 roku byłem w Strzyżowie. Bardzo mile wspominam swój pobyt w tym mieście. Biskup przeznaczył mnie do gimnazjum kupieckiego i liceum handlowego. Byli tam dyrektor i profesorowie – wielcy patrioci. Pamiętam dyrektora Jaskólskiego. To był przemiły człowiek, który zarządził, że w każdą sobotę uczniowie kończyli lekcje o jednym czasie a nauczyciele prowadzili ich do kościoła gdzie ja wygłaszałem konferencję w obecności profesorów. Pamiętam jak w moje imieniny urządzili miłe spotkanie. Byłem wychowawcą jednej klasy, prawie do matury, ale w maju Biskup przeniósł mnie do Rzeszowa bo w 2 LO nie było religii. W szkole w Strzyżowie prowadziłem drużynę harcerską i Sodalicję Mariańską. Nie przypuszczałem, że w tej klasie, w której byłem wychowawcą i opiekunem, znalazł się główny organizator podziemnej organizacji nazywanej DAK (Demokratyczna Armia Krajowa).

 

Po krótkim pobycie w Rzeszowie zostałem przeniesiony do Jarosławia do szkoły budowlanej. To mnie uratowało. Wtedy zaczęły się aresztowania w Strzyżowie a ja zostałem przeniesiony. To była wspaniała młodzież, strasznie cierpieli. Byli aresztowani. Wśród nich był jeden z Wysokiej Strzyżowskiej, którego wujek był w UB. Gdy ten chłopak jechał na zjazd harcerski do Warszawy wysiadł na Staroniwie, wujek czekał na niego i zaprosił do siebie. Wtedy ubek (wujek) zamknął drzwi i położył broń na stole i zaczął go wyzywać. Mówił mu: jak mogłeś mi taką przykrość zrobić. Przyznaj się do wszystkiego. Wujek ja do niczego się nie przyznaję, o niczym nie wiem – odpowiadał chłopak. Ten go terroryzował przez jakiś czas. Ubecy wzięli tego chłopaka. Polewali go wodą i bili. Coś musiał powiedzieć. Został aresztowany i dostał wyrok kilku lat. Ze Strzyżowa kilku zostało aresztowanych, dziewczyny też. Najdłuższe wyroki były na 9 lat. Miałem uczennicę z Sodalicji Mariańskiej, którą trzymano w ciemnych lochu pod schodami przez kilka miesięcy. Wmawiano im, że ja też wiedziałem o całym spisku, ale jednak nikt z nich nie powiedział na mój temat nic obciążającego. Ja faktycznie nie widziałem o tym, że coś takiego robili, choć wychowywałem ich patriotycznie. Potem bardzo często spotykałem się z nimi. Strzyżów bardzo lubiłem, bardzo wielka parafia, duża przyjemność głoszenia kazania. Pamiętam też ks. Majewskiego.

 

Rozmawiali:

Magdalena Maraj

Tomasz Wójcik

 

 

W piątek, 21 lutego, odbyła się Munduriada, czyli VI Spartakiada Służb Mundurowych na strzyżowskim stoku. Do rozgrywek stanęły drużyny Strażaków: OSP i PSP, Policji, dwie drużyny żołnierzy (z Rzeszowa i Jarosławia), Żandarmeria, Policja i Księża. Zapraszamy do oglądnięcia fotografii z przebiegu zawodów, które zorganizowały we współpracy: Powiatowa Komenda Policji w Strzyżowie, Powiatowa Komenda Państwowej Straży Pożarnej w Strzyżowie i Parafia Farna w Strzyżowie.

Kliknij, aby zobaczyć zdjęcia 

Wraz z księdzem Pawłem w niedzielę Chrystusa Króla wyruszyli przedstawiciele Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży i Akcji Katolickiej, aby w rzeszowskiej Katedrze obchodzić swe patronalne święto. Zapraszamy do oglądnięcia zdjęć. Kliknij!

W dzień Wszystkich Świętych i w Dzień Zaduszyby modliliśmy się za naszych Bliskich Zmarłych i dziękowaliśmy Bogu za świętych, którzy pomagają nam w wędrówce do nieba. W sobotę o g. 14.00 została sprawowana Msza św., której przewodniczył wikariusz z Par. św. Bpa Pelczara w Strzyżowie, Ks. Mateusz Olbrot. Po niej procesyjnie poszliśmy na cmentarz, aby pomodlić się za naszych Zmarłych. Zdjęcia ze Mszy św. i procesji można obejrzeć klikając tutaj.

http://www.diecezja.rzeszow.pl/?q=node/10976

Z ks. dr. hab. Piotrem Steczkowskim - wykładowcą prawa kanonicznego na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie i Uniwersytecie Rzeszowskim rozmawia ks. Tomasz Nowak.

Ks. T. Nowak: 16 października br. Sąd Okręgowy w Rzeszowie skazał Jacka Kotulę i Przemysława Sycza za organizowanie pikiet antyaborcyjnych informujących, że w Szpitalu Specjalistycznym Pro-Familia w Rzeszowie zabija się nienarodzone dzieci. Rozprawa odbyła się za zamkniętymi drzwiami, nie przesłuchano zgłoszonych świadków, utajniono uzasadnienie wyroku. Jak w związku z tym ocenia Ksiądz przebieg procesu?

Ks. P. Steczkowski: Sąd ma prawo wprowadzić taką procedurę jaką uznaje za stosowną, zgodnie z przepisami postępowania. Kodeks cywilny przewiduje wszystkie zastosowane przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie środki. Najważniejsze, aby sędzia był obiektywny w swoim wyrokowaniu. Niektórych świadków przesłuchano wcześniej w ramach rozprawy pojednawczej. Natomiast nie przesłuchano wszystkich zgłoszonych świadków. Sąd widocznie doszedł do przekonania, że ma na tyle wiedzy, iż może rozstrzygnąć tę sprawę. Jak rozstrzygnął to sami widzimy.

Ks. T. Nowak: Jacek Kotula określił utajnienie uzasadnienia wyroku jako absurdalne.

Ks. P. Steczkowski: To rzeczywiście najbardziej kuriozalna decyzja sądu. Utajnienie uzasadnienia wyroku, zwłaszcza w takiej sprawie, jest niezrozumiałe. Jest to zaskakujące, ponieważ treścią pozwu było określenie czy terminację ciąży można nazwać aborcją, a aborcję zabijaniem dziecka. Problem nie dotyczył samego procederu tylko naruszenia dobrego imienia szpitala. To naruszenie miało się odbyć przez mówienie, że aborcja jest zabijaniem dzieci i że w szpitalu zabija się dzieci. W tej sytuacji, gdy rozprawa dotyczy naruszenia dobrego imienia, utajnienie uzasadnienia wyroku uważam za kuriozalne. Prawdopodobnie będziemy dysponować opinią prawną, że takie utajnienie jest nadużyciem. Warto podkreślić, że wyrok nie jest prawomocny. Przy apelacji na pewno pojawi się wniosek o odtajnienie uzasadnienia wyroku.

Ks. T. Nowak: Kontrowersje budzi również fakt oceny rzeczywistości. Oczywista oczywistość, że życie zaczyna się od poczęcia i przerwanie tego życia jest zabójstwem została zakwestionowana.

Ks. P. Steczkowski: Sąd, tego nie wiemy, ale przypuszczamy, nie odniósł się w ogóle do legalnej definicji dziecka. W przepisach obowiązującego prawa, choćby w Ustawie o Rzeczniku Praw Dziecka, mamy do czynienia z definicją dziecka jako istoty od poczęcia do pełnoletniości. Jeśli płód jest żywy i dokonujemy czynności medycznych, które przerywają to życie, to jak to nazwać inaczej jak zabójstwem? W proponowanej przez sąd definicji należałoby stworzyć nową definicję śmierci… To w dużej mierze spór o definicje. Dochodzimy to tego co jest głównym problemem dzisiejszej lewicowej ideologii. Próbuje ona zmieniać rzeczywistość przez zmianę znaczenia takich słów jak człowiek, życie, małżeństwo, dziecko.

Ks. T. Nowak: Trudno przy okazji omawianego wyroku nie wspomnieć o wolności wypowiedzi…

Ks. P. Steczkowski: Wolność słowa została ewidentnie naruszona. Pozwani wyrażali swoje poglądy. Mieli i mają prawo mieć pogląd taki, że aborcja jest zabiciem dziecka. Oni to wyrażali odnosząc do konkretnych sytuacji. Niech szpital udowodni, że nie było czegoś takiego. Ten wyrok jest niebezpieczny, ponieważ choć w Polsce nie ma prawa precedensowego, to jednak mamy do czynienia z ułożeniem linii orzeczniczej. Jeżeli znajdzie się jeden czy drugi sąd tak orzekający, to za chwilę okaże się że nie wolno mówić, że aborcja to zabijanie. Ingerencja państwa w poglądy jest niedopuszczalna w demokratycznym państwie.

Ks. T. Nowak: Dziękuję za rozmowę.

... wykorzystujemy ten czas, aby zmienić nieco otoczenie kościoła. Wymieniliśmy krawężniki i wciąż trwają prace przy nasadzaniu krzewów. Mamy nadzieję, że będzie ładniej. Pierwsze efekty, choć do końca jeszcze daleko można obejrzeć tutaj.

8 września po raz kolejny młodzież z powiatu strzyżowskiego otrzymała stypendia, które - wśród wielu innych - tworzą również wpłaty księży - członków Strzyżowskiej Kapituły Kolegiackiej. Zapraszamy do przeczytania informacji zamieszczonej na stronie Powiatu Strzyżowskiego. Kliknij, aby przeczytać.

Wybór tematu: "Jan Paweł II - Świętymi Bądźcie", dokonany został przez Konferencję Episkopatu Polski w związku z tegoroczną kanonizacją papieża, która winna być odczytywana jako tym silniejsze powołanie nas wszystkich do świętości.Tegoroczny Dzień Papieski będziemy obchodzili 12 października pod hasłem „Jan Paweł II – Świętymi Bądźcie!” - informuje KAI ks. Jan Drob, prezes zarządu Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia". Dodaje, że obchody Dnia Papieskiego obejmą całą Polskę, jak również środowiska polonijne w Europie i na kilku kontynentach.

Świętym może być każdy z nas - przekonuje ks. Dariusz Kowalczyk z zarządu Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. - Wielu łączy świętość z pobożnością, dewocją, czy też pewnym oderwaniem od rzeczywistości. Świętość trzeba ubrać w konkretne ciało i pokazać, że jest ona możliwa we współczesnym świecie. Młodość i dojrzałe życie św. Jana Pawła II to przykład świętości wśród nas. Ten człowiek żył w trudnych czasach, stawił czoła trudnej rzeczywistości pokazując piękne życie – podkreśla.

Corocznym obchodom Dnia Papieskiego towarzyszyć będzie wiele inicjatyw o charakterze kulturalnym, naukowym i edukacyjnym. Organizowane są koncerty, happeningi, wystawy, panele dyskusyjne, apele modlitewne i czuwania. Bardzo ważny jest również aspekt charytatywny tego wydarzenia, który stanowi wspomniana już zbiórka pieniędzy na fundusz stypendialny Fundacji.

Ks. Kowalczyk informuje, że podobnie jak w ubiegłych latach, Dniu Papieskiemu towarzyszyć będzie zbiórka środków na rzecz funduszu stypendialnego dla ubogiej i zdolnej młodzieży z całej Polski. Fundacja od 13 lat prowadzi program stypendialny wyrównujący szanse edukacyjne młodzieży, pochodzącej z małych miejscowości. W tym roku obejmiemy pomocą już 2500 osób z 42 diecezji Polski.

Zbiórka uliczna przeprowadzona podczas ubiegłorocznego XIII Dnia Papieskiego przyniosła 7 milionów 650 tys. 426,55 złotych. Na Fundację można też odpisać 1 proc. podatku oraz przekazać darowiznę od organizacji i osób indywidualnych. Stałymi partnerami programu stypendialnego Fundacji są Narodowy Bank Polski, Poczta Polska, Fundacja Rozwoju Wsi Polskiej oraz Zakład Narodowy im. Ossolińskich.

Program stypendialny

Pomoc skierowana jest przede wszystkim dla uczniów szkół gimnazjalnych lub ponadgimnazjalnych i towarzyszy młodemu człowiekowi przez kolejne etapy kształcenia aż do ukończenia studiów, o ile spełnia on określone kryteria regulaminowe. Podstawowym kryterium jest średnia ocen - minimum 4,8, pochodzenie z małej miejscowości do 20 tys. mieszkańców, oraz trudna sytuacja finansowa. Według regulaminu przyznawania i realizacji stypendiów Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia", jest to 0,7 najniższego wynagrodzenia brutto ogłaszanego przez Ministra Pracy i Polityki Społecznej. W tym roku ta kwota wynosi 1120 zł brutto.
Stypendium podzielone jest na dwa pakiety odpowiadające codziennym wydatkom uczniów: socjalny i naukowy. Za pieniądze z pakietu socjalnego stypendyści mogą opłacić koszty dojazdu do szkoły, zakwaterowania w bursie, kupna odzieży. Pakiet naukowy przeznaczają na książki, opłaty za Internet, dodatkowe lekcje, zakup instrumentów muzycznych itp.

Miesięcznie stypendyści otrzymują do 310 zł (gimnazjum, szkoły średnie) lub do 480 zł (szkoły wyższe).

Formacja stypendystów

Program stypendialny obejmuje również formację. Stypendyści co roku spotykają się na letnim obozie formacyjno-integracyjnym w jednym z największych miast Polski. W tym roku obóz dla studentów odbył się w Przemyślu w dniach 9-14 lipca, a przebywało na nim 750 stypendystów Fundacji.

Z kolei 1,2 tys. gimnazjalistów i licealistów będących stypendystami Fundacji uczestniczyło od 17 do 28 lipca w obozie integracyjnym w Szczecinie. Oryginalnym pomysłem była organizacja dyskoteki ewangelizacyjnej na dziedzińcu kurii.

Trzecim obozem zorganizowanym w tym roku przez Fundację Dzieło Nowego Tysiąclecia dla swoich podopiecznych było spotkanie integracyjno-formacyjne dla maturzystów w Funce nad Jeziorem Charzykowskim w Borach Tucholskich. Obóz odbył się w dniach 3-10 września, zgromadził 300 osób, w tym 250 maturzystów.

W ciągu roku szkolnego stypendyści spotykają się w gronie diecezjalnym na rekolekcjach, zimowiskach, dniach skupienia. Nad ich formacją czuwają księża koordynatorzy.

Wolontariat

Stypendyści Fundacji są zachęcani do angażowania się w działania o charakterze wolontariatu. Stypendyści podejmują się pomocy w domach dziecka, domach pomocy społecznej, a także przy parafiach czy we własnym środowisku, np. pomagając kolegom w nauce.

Jak zostać stypendystą?

By móc aplikować o stypendium Fundacji, należy zgłosić się do księdza koordynatora, który dysponuje formularzami wniosków o stypendium i poprowadzi przez wszystkie formalności.

 


W pierwszą sobotę października odbyła się tradycyjna pielgrzymka do MB Strzyżowskiej. Pielgrzymi z dekanatu, wraz ze swoimi Duszpasterzami przybyli, aby jak co roku modlić się u stóp łaskami słynącego obrazu Matki Boskiej Strzyżowskiej. W tym roku liturgii przewodniczył Ksiądz Kanonik Jerzy Oczoś, proboszcz z Grodziska Strzyżowskiego a jego młodzi Parafianie przygotowali liturgię.

Kliknij, aby zobaczyć zdjęcia

Kliknij, aby posłuchać kazania

Miasto na Pogórzu Strzyżowskim. Osią malowniczych widoków tego miejsca jest meandrująca rzeka Wisłok. Z najwyżej położonych punktów można zobaczyć przepiękną panoramę miasta położonego w kotlinie. Niby zwykłe miasto jak ich wiele, ale jednak jest w nim coś wyjątkowego. To jedno z 11 miast, którym patronuje św. Michał Archanioł.

Michał Archanioł to wyjątkowa postać, jest wodzem Niebieskich zastępów, tym, który podczas buntu aniołów w niebie wystąpił z okrzykiem: „Któż jak Bóg” wypowiadając tym samym wojnę Szatanowi. To wojownik. Św. Michał jest obdarzony przez Boga największym zaufaniem, to ten, który posiada klucze do nieba. Jest On Aniołem walczącym. Waga, którą na wielu wizerunkach trzyma w dłoni, jest symbolem sprawiedliwości, służyć ma ona do odmierzania dobrych uczynków podczas Sądu Ostatecznego.

Strzyżów jest więc wyjątkowym miastem - ma wyjątkowego patrona. Pisana historia kultu Michała Archanioła w Strzyżowie sięga II poł. XV w. Przed rokiem 1464, w naszym mieście, został wybudowany drewniany kościółek pod Jego wezwaniem. W 1481 r., gdy Strzyżów uzyskał prawa miejskie, pojawia się pierwsza wzmianka o strzyżowskim herbie, w którym widnieje ten Archanioł. Św. Michała w herbie Strzyżowa można utożsamiać z właścicielami miasta, dwoma rycerzami Wojtko i Pakoszem, a także z dawną nazwą miasta – Strzeżno. Któż inny mógł lepiej strzec i ochraniać miasto jak św. Michał. Do dziś wizerunek tego Archanioła widnieje w jego herbie. Św. Michał trzyma srebrny miecz w prawej dłoni, w lewej zaś dzieży wagę. Stoi na zielonym smoku. Ma srebrną zbroję i hełm z krzyżem na szczycie. W 2005 roku, w święto Archaniołów, na strzyżowskim rynku został uroczyście poświęcony pomnik ku Jego czci. 
Każdego roku dzień 29 września (Liturgiczne wspomnienie Świętych Archaniołów) Strzyżów przeżywa w sposób szczególny. W tym roku do tego święta przygotowywaliśmy się wyjątkowo. Do naszej parafii przybyła figura św. Michała Archanioła z Góry Gargano.

A wszystko zaczęło się w piątkowy wieczór (26 września).  Na strzyżowskim rynku, pod pomnikiem św. Michała po godzinie 17:00 zaczęli gromadzić się ludzie. Gdy o 17.30 procesyjnie przybyła liturgiczna służba ołtarza, na czele z Ks. Proboszczem dr Janem Wolakiem i księżmi pracującymi w parafii, rozpoczęło się oczekiwanie na przyjazd figury. Pod przewodnictwem Michality ks. Piotra Prokopowicza zaczęliśmy z niecierpliwością wyczekiwać samochodu z naszym gościem. Radością jest fakt, że kustoszem tej cudownej figury jest nasz rodak, pochodzący ze Strzyżowa Brat Andrzej Zimny (Michalita). 
Czekamy. Pogoda nie na pawa optymizmem, bo wieje wiatr z pojawiającym się na zmianę deszczem – jest zimno, jak na wrześniowy wieczór. A jednak po chwili zza chmur wyłania się tęcza. Nie sposób jej nie zauważyć. Ludzie zaczynają się do siebie uśmiechać, bo tęcza to przecież znak przymierza (Rdz 9,13). Mimo zimna robi się cieplej, a tęcza widnieje już na całym niebie. Z daleka widać samochód z napisem „Czas mocy i Łaski”.

Brat Andrzej przekazuje Ks. Proboszczowi koronę św. Michała i procesyjnie, ze śpiewem na ustach, zmierzamy w stronę świątyni. A tam witamy naszego gościa, nie chlebem i solą, jak to zwyczaj nakazuje, ale ciepłymi sercami i szczerymi słowami, najpierw dzieci, później przedstawiciele parafii i Ksiądz Proboszcz. Wszyscy wyrażają wdzięczność i radość z Jego przybycia. 

Rozpoczynamy uroczystą Eucharystię. Przy ołtarzu głównym stoi figura św. Michała, nie można jej nie zauważyć, nie można od niej oderwać wzroku. Kaznodzieja, ks. Piotr, zwraca naszą uwagę na trzy ważne rzeczy dotyczące św. Michała. Pierwsza to jego imię. Michael – Któż jak Bóg! Ten, który wybrał Boga w sposób świadomy, wybrał go całym sobą. Tym samym został w sposób szczególny przez Boga uhonorowany. Stał się wodzem niebieskich zastępów. Drugim aspektem jest walka. To patron wszystkich walczących. Michał walczy nieustannie o dusze ludzkie, walczy z Szatanem i złem. I trzeci aspekt – fakt istnienia Aniołów. Św. Michał to Anioł. Świat Aniołów istnieje czy my w niego wierzymy bardziej czy mniej. Każdy z nas ma swojego Anioła Stróża, który jest nam pomocą, a o którym nie możemy zapomnieć. Po Mszy świętej chcemy pokazać św. Michałowi nasze miasto. W półmroku, przy zapalonych świecach, biel figury przyciąga nasz wzrok. Ze śpiewem przechodzimy obok szkoły, policji (której jest patronem), szpitala, zmierzając na cmentarz, któremu patronuje i gdzie mieści się Jego kaplica. W tym szczególnym miejscu chcemy modlić się za zmarłych, ale także powierzać patronowi dobrej śmierci nasze ostatnie chwile ziemskiego życia prosząc właśnie o dobrą śmierć i niebo. Dzień kończymy przy Sercu Maryi, Królowej Aniołów śpiewając Apel Jasnogórski.

Sobota to dzień, który do południa poświęcony jest osobom starszym, chorym i samotnym. W Kościele trwa spowiedź, rozpoczynamy modlitwę różańcową, chcemy w sposób szczególny powierzać osoby samotne, chore i starsze. W ich intencji odprawiona zostaje także Msza św., podczas której następuje uroczyste przyjęcie szkaplerza św. Michała Archanioła. O 15:00 Godzina Bożego Miłosierdzia gromadzi nas przy św. Michale, by upraszać nam zdroje łask płynące z przebitego na krzyżu Serca Jezusa. Jezus w Najświętszym Sakramencie słucha naszych modlitw, tych zanoszonych wspólnie i indywidualnie, a my wierzymy, że wstawiennictwo św. Michała wyprosi nam u Boga potrzebne łaski. 
Św. Michał to także patron dobrych wyborów. W Kościele zaroiło się więc od dzieci i młodzieży. To czas poświęcony im w sposób szczególny. Ich czas na spotkanie z Anielskim gościem. Dzieci gromadząc się przy figurze, pod przewodnictwem księdza i Sióstr Serafitek, (pracujących w parafii) powierzają Mu swoje młode życie. Na to szczególne spotkanie przyjechała także pielgrzymka ze Stalowej Woli, by razem z dziećmi naszej parafii modlić się do Anielskiego Patrona. Sobotni wieczór upływa nam na wspólnej Eucharystii, podczas której prosimy za rodzinami. Modlimy się także o uzdrowienie i uwolnienie od zła. Po Mszy trwamy przed Panem utajonym w białym chlebie Eucharystii. Prosimy o uwolnienie ze wszelkich zniewoleń. Na koniec możemy przyjąć indywidualne błogosławieństwo. 

Dni mijają szybko. Dopiero witaliśmy Wodza Wojsk Niebieskich a tu już niedziela. Dla wszystkich, którzy wstali wczesnym rankiem, w Kościele rozbrzmiewają Godzinki do św. Michała Archanioła. Tym szczególnym wołaniem do Boga chcemy rozpocząć kolejny dzień z figurą św. Michała w naszej parafii. Na każdej Mszy świętej ks. Michalita przybliża nam historię objawień św. Michała na Górze Gargano – miejsca szczególnie wybranego przez Boga do szerzenia kultu Archanioła Michała. Podczas każdej Mszy oddajemy się opiece Patronowi naszego miasta poprzez akt poświęcenia się Jemu. Południe gromadzi najmłodszych. Na tą Mszę przyjeżdżają dzieci wraz z Siostrami Serafitkami z Tarnowa. Dalej prosimy Boga o łaski przez miłosierdzie Boże, spotykamy się z Nim jak Mojżesz twarzą w twarz w Najświętszym Sakramencie. Księża Michalici chcąc przybliżyć nam historię figury zapraszają nas na film o Sanktuarium św. Michała w Monte Sant Angelo. To już ostatnie chwile naszego Opiekuna w mieście. Chcemy jeszcze uwielbić Boga z chórami Anielskimi odśpiewując Koronkę Uwielbienia Boga ze św. Michałem Archaniołem i Chórami Anielskimi. Każdy chór Anielski ma swoje zadanie. Chcemy prosić wszystkie chóry, zastępy Anielskie na czele ze św. Michałem – Wodzem o potrzebne łaski dla naszych rodzin, bliskich, zawierzyć Bogu nas samych i całą naszą parafię. Ostatnim punktem jest uroczysta Eucharystia pod przewodnictwem JE Ks. Bpa Kazimierza Górnego. Ksiądz Biskup, w skierowanym do nas słowie, przypomina o Aniołach, które pojawiają się w Piśmie świętym. Są to szczególni opiekunowie, mają nas chronić i strzec.
Ostatnie spojrzenia na piękną figurę anielską, ostatnie słowa. Kieruje je na pożegnanie jedna z rodzin naszej parafii, Burmistrz Strzyżowa odświeża karty historii, przypominając jak to św. Michał stał się patronem miasta, zawierza także Strzyżów Jego opiece. Ksiądz Proboszcz żegna figurę Archanioła słowami::

„Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście. Ja dziś nakazuję ci miłować Pana, Boga twego, I chodzić Jego drogami, pełniąc Jego polecenia, prawa i nakazy, abyś żył i mnożył się, a Pan, Bóg twój, będzie ci błogosławił w kraju, który idziesz posiąść. Ale jeśli swe serce odwrócisz, nie usłuchasz, zbłądzisz i będziesz oddawał pokłon obcym bogom, służąc Im - oświadczam wam dzisiaj, że na pewno zginiecie, niedługo zabawicie na ziemi, którą idziecie posiąść, Po przejściu Jordanu. Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię, kładąc przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując Pana, Boga swego, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego; Bo tu jest twoje życie i długie trwanie twego pobytu na ziemi, którą Pan poprzysiągł dać przodkom twoim: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi.
Tak Panie, Boże wszechmogący, mówiłeś kiedyś do swojego ludu – Izraela. Te słowa wciąż są aktualne, Bo człowiek obdarowany przez Ciebie wolnością, wciąż może wybierać… 
Pragniemy iść za Tobą, pragniemy Cię kochać, ale wciąż doświadczamy – każdy Po swojemu – swej ludzkiej słabości. By jej zaradzić zaprosiliśmy naszego Patrona – św. Michała Archanioła. Był z nami przez te dni a cudowna figura z Gargano była tego symbolem I przypomnieniem.
Dlatego teraz – wobec Ciebie Boga Wszechmogącego, wobec naszego pasterza biskupa Kazimierza, wobec zgromadzonych kapłanów I osób świeckich, w tej świątyni, na murach której widnieje wymalowany herb miasta ze św. Patronem – proszę Ciebie św. Michale Archaniele – pomagaj nam dobrze żyć. Pomagaj nam zwyciężać zło dobrem. Obejmij swą opieką nasze rodziny, utrudzonych ojców I matki, młodych ludzi u progu dorosłego życia, dzieci z odbiciem nieba w oczach. Wyproś Boże dary nadziei I pokoju tym, którzy stracili ufność wobec ludzi a czasem I Boga samego. Opiekuj się tymi, którzy sił nie mają, by się przezwyciężyć złu w każdej postaci. Wspieraj tych, którzy mocni duchem są świadkami Boga na co dzień. Wejrzyj na siostry zakonne I duszpasterzy miasta I dekanatu – niech będą wierni swojemu powołaniu.
Tobie powierzamy się dzisiaj. Tobie każdy z nas chce powiedzieć o tym, co go w Bożych cieszy ale I boli. O tym, co jest naszym radosnym zwycięstwem I naszą przegraną w życiu.
A Ty to wszystko zechciej przyjąć I wspieraj, abyśmy dnia każdego powtarzali twe zawołanie KTÓŻ JAK BÓG I jak Ty byli Bogu wierni. Niech się tak stanie! Amen!

Św. Michał opuszcza naszą świątynie, odprowadzamy Go do samochodu–kaplicy. Ksiądz Biskup symbolicznie ściąga koronę z głowy Archanioła, przekazuje ją kustoszowi figury – Bratu Andrzejowi. Św. Michał jedzie dalej, przemieniać serca kolejnych ludzi. Żegnamy Go oklaskami. 

Niecałe trzy dni. Ile przez ten czas spłynęło łask na ludzi odwiedzających naszą świątynie, ile serc się zmieniło, ile łez i smutków zostało wylanych przed tą cudowną figurą to zliczyć może tylko Bóg. Jednak wdzięczni za dar i możliwość przebywania, wraz z figurą św. Michała, przed Bogiem wierzymy, że nie były to puste słowa i gesty. Że Archanioł Michał pozostanie w naszym mieście nie tylko poprzez herb i patronat czy w naszym Kościele poprzez wizerunek, ale przede wszystkim w naszych sercach przez gorącą cześć i nabożeństwo do Niego. Św. Michał codziennie toczy bój o każdą duszę ludzką. Jest nam pomocą w różnorakich potrzebach. Taki patron to wielki dar, ale i wielkie wyzwanie. Niech te dni spędzone w obecności św. Archanioła z Góry Gargano na długo pozostaną w naszej pamięci i w naszych sercach. Niech od dnia dzisiejszego naszym okrzykiem i zawołaniem, przejawiającym się w naszej codzienności, będzie zawołanie św. Michała „Któż jak Bóg!”.

Magdalena Maraj

W tym roku, tuż przed liturgicznym wspomnieniem trzech Archaniołów: Michała, Rafała i Gabriela, do naszej wspólnoty zawitała figura z Monte Sant Michael z Gargano. To szczególne miejsce, położone w południowo – wschodnim regionie Włoch z cudowną bazyliką. Bazylika ta od wieków była celem pielgrzymek nie tylko zwykłych ludzi, ale również papieży, świętych i władców. Wśród papieży pielgrzymujących do Monte Sant’Angelo przypomnijmy św. Gelazego I, św. Agapita I, św. Leona IX, św. Celestyna V, Aleksandra III, Grzegorza X, bł. Urbana II, Kaliksta II, który ogłosił Michała Archanioła „Księciem i opiekunem całego świata”. Przed wyborem na stolicę Piotrową udał się tam też św. Grzegorz Wielki, natomiast Bonifacy IX przyznał odwiedzającym to miejsce odpust zupełny. W grocie gościł też papież Leon XIII, autor słynnej modlitwy-egzorcyzmu do św. Michała Archanioła. Wreszcie 24 maja 1987 roku przybył tu z pielgrzymką papież-Polak Jan Paweł II.

Sanktuarium nawiedziło także wielu świętych – m.in. założyciel surowego zakonu kartuzów św. Bruno z Kolonii, św. Anzelm z Canterbury, św. Bernard z Clairvaux, św. Franciszek z Asyżu, który nawiasem mówiąc uznał się za niegodnego, żeby wejść do groty; św. Tomasz z Akwinu, św. Brygida Szwedzka, św. Jan Kapistran, św. Gerard Majella, św. Józef z Kupertynu, św. Alfons Maria de Liguori, założyciel redemptorystów, oraz św. ojciec Pio. Przybywali tu także władcy, by wymienić Ludwika II, Ottona III, Henryka II, Karola I Andegaweńskiego. Gościł tu także król Polski Zygmunt Stary.

W szczególny sposób zapisała się tutaj wizyta cesarza św. Henryka II, który jako pierwszy świecki otrzymał pozwolenie, by pozostać w grocie na noc. Wcześniej nikt nie odważył się na taki krok, z powodu wielkiego respektu, jaki budziło to święte miejsce. Powszechnie uważano bowiem, że nocą rządził w grocie osobiście sam św. Michał Archanioł. Uważano tak choćby z racji tego, iż wiele cudów zdarzyło się w grocie po zachodzie słońca. Potwierdzają to liczne świadectwa.

W tej figurze, która dzięki Księżom Michalitom wedruje po polskich parafiach, przybył do nas nasz Patron, abyśmy przez kilka dni mogli podjąć refleksję i modlitwę.

Zapraszamy do oglądniecia fotografii a niedługo zamieścimy pliki audio z homiliami, jakie w tych dniach wygłosił nam Ks. Piotr, michalita prowadzący peregrynację.

Zdjęcia z powitania figury, Mszy św. i procesji na cmentarz

Zdjęcia ze Mszy św. dla chorych

Zdjęcia ze Mszy św. z prośbą o uzdrowienie

Zapraszamy też do wysłuchania homilii wygłoszonych w czasie peregrynajci - proszę kliknąć

Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju i Promocji „Pro Carpathia” serdecznie zaprasza do udziału w projekcie: „Siła sprawcza – kreowanie własnej ścieżki zawodowej” współfinansowanego przez Unię Europejską

Do udziału w projekcie zapraszamy nauczycieli zwolnionych lub przewidzianych do zwolnienia z województwa podkarpackiego

W ramach projektu oferowane są dwie ścieżki zawodowe:

  • „Przekwalifikowanie zawodowe” poprzez szkolenia i praktyki zawodowe
  • „Samozatrudnienie” poprzez otrzymanie dotacji w wysokości do 40 000,00 zł na otwarcie działalności gospodarczej oraz dodatkowo wsparcie pomostowe w wysokości 1680,00 zł/m-c na bieżące wydatki związane z prowadzeniem firmy.

 

Więcej informacji dotyczących projektu można uzyskać pod numerami telefonów: 17 8524219 lub 17 8623976 lub na stronie Stowarzyszenia www.procarpathia.pl oraz w Biurze Projektu w Rzeszowie ul. Gałęzowskiego 6/318. Osoba do kontaktu: Ewelina Wrona

Ps. W razie pytań proszę dzwonić pod numer 506 744 338

 

 

Z poważaniem,

Ewelina Wrona

Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju i Promocji Podkarpacia "Pro Carpathia"

ul. Gałęzowskiego 6/318,

35-074 Rzeszów

Tel.: 17 852 42 19


SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO WSPÓLNEJ MODLITWY PRZY CUDOWNEJ FIGURZE ŚW. MICHAŁA aRCHANIOŁA, KTÓRA DZIĘKI KSIĘŻOM MICHALITOM PEREGRYNUJE DO NASZEJ WSPÓLNOTY W DNICAH 26 - 28 WRZEŚNIA.

ZAPRASZAMY DO WSPÓLNEJ MODLITWY.

NIECH ŚW. MICHAŁ - PATRON STRZYŻOWA I ZIEMI STRZYŻOWSKIEJ UPRASZA NAM U BOGA POTRZEBNE ŁASKI I MOCE DO CZYNIENIA DOBRA I ZBAWIENIA NASZEGO I NASZYCH BLISKICH


Piątek, 26 września

17.30

Wyjście na Rynek (Plac św. Michała) i oczekiwanie modlitewne na przyjazd figury, procesyjne przejście do kościoła

18.00

Powitanie w kościele, Msza św.

 

Bezpośrednio po zakończeniu Mszy procesja z figurą na cmentarz św. Michała i modlitwy za zmarłych

 

Powrót do kościoła i zakończenie Apelem Jasnogórskim


Sobota, 27 września

9.00

Rozpoczęcie spowiedzi dla osób samotnych, chorych i starszych

9.30

Różaniec w intencji osób samotnych, chorych i starszych

10.00

Msza św. w intencji osób samotnych, chorych i starszych, możliwość przyjęcia sakramentu namaszczenia chorych i szkaplerza

15.00

Godzina modlitwy dla Róż różańcowych i Koronka do Miłosierdzia Bożego

16.00

Godzina modlitwy dla dzieci i młodzieży

17.00

Godzina modlitwy za zniewolonych, opętanych i trwających w grzechu ciężkim

18.00

Msza św. dla rodzin oraz z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie z nałogów za wstawiennictwem św. Michała Archanioła


Niedziela, 28 września

 

6.30

Msza św. z aktem poświęcenia się św. Michałowi

8.00

Msza św. z aktem poświęcenia się św. Michałowi

9.30

Msza św. z aktem poświęcenia się św. Michałowi

11.00

Msza św. z aktem poświęcenia się św. Michałowi

12.30

Msza św. z aktem poświęcenia się św. Michałowi dla dzieci

15.00

Koronka do Miłosierdzia Bożego

16.00

Film o sanktuarium św. Michała Archanioła w Monte Sant Angelo

17.30

Nabożeństwo do św. Michała

18.00

Msza św. pod przewodnictwem Ks. Bpa Kazimierza Górnego i pożegnanie figury św. Michała

Tak o tym wydarzeniu pisze portal Starostwa:

 

1 września 2014 r. w Specjalnym Ośrodku Szkolno - Wychowawczym we Frysztaku odbyła się wojewódzka inauguracja roku szkolnego 2014/2015 połączona z poświęceniem i oddaniem do użytku nowej części Ośrodka przeznaczonej na zajęcia dydaktyczno-rewalidacyjne. Uroczystość rozpoczęła się od Mszy św. koncelebrowanej przez Ks. Bpa Jana Wątrobę, Ordynariusza Diecezji Rzeszowskiej oraz Ks. Dziekanów: dekanatu frysztackiego - Bogusława Bogaczewicza i dekanatu strzyżowskiego - dra Jana Wolaka. W inauguracji udział wzięło ok. 200 osób, w tym m.in. Pani Józefa Hrynkiewicz - Posłanka na Sejm RP, Pani Małgorzata Chomycz-Śmigielska - Wojewoda Podkarpacki, Pan Władysław Ortyl - Marszałek Województwa Podkarpackiego, Pan Jacek Wojtas - Podkarpacki Kurator Oświaty, a także wielu innych znamienitych gości, reprezentantów instytucji wojewódzkich, powiatowych i gminnych, przedstawicieli samorządów oraz nauczyciele i uczniowie wraz z rodzicami.

 

Uroczystość rozpoczęła się o godz. 10.00 Mszą świętą w kościele parafialnym p.w. Narodzenia Najświętszej Marii Panny we Frysztaku pod przewodnictwem Jego Ekscelencji Ks. Bpa Jana Wątroby, Ordynariusza Diecezji Rzeszowskiej koncelebrowaną przez Ks. Dziekanów: dekanatu strzyżowskiego - dra Jana Wolaka i dekanatu frysztackiego - Bogusława Bogaczewicza. Ks. Biskup tematem do rozważań w homilii uczynił mądrość płynącą z przypowieści o talentach. Postarajmy się twórczo wykorzystać czas, jaki niesie z sobą rozpoczynający się rok szkolny. Zróbmy wszystko, by nie zakopać talentów, które zostały nam dane - mówił do uczniów i nauczycieli zgromadzonych na Mszy świętej.


Uroczystość zaszczyciło swoją obecnością wielu znamienitych gości - m. in.: Pani Józefa Hrynkiewicz - Posłanka na Sejm RP, Pani Małgorzata Chomycz-Śmigielska - Wojewoda Podkarpacki, Pan Władysław Ortyl - Marszałek Województwa Podkarpackiego, Pan Jacek Wojtas - Podkarpacki Kurator Oświaty, przedstawiciele samorządu powiatowego i samorządów gminnych, służb mundurowych na czele z Podkarpackim Komendantem Wojewódzkim Państwowej Straży Pożarnej - nadbrygadierem Bogdanem Kuligą, Zastępcą Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Policji - inspektorem Andrzejem Sabikiem, Szefem Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego - płk. dypl. Zbigniewem Winiarskim oraz komendantami powiatowymi. Obecni byli także dr hab. prof. Wojciech Walat - Prorektor ds. studenckich i kształcenia Uniwersytetu Rzeszowskiego, Pan Maciej Szymański - Dyrektor podkarpackiego oddziału PFRON, Pani Krystyna Wróblewska - Dyrektor Podkarpackiego Centrum Edukacji Nauczycieli w Rzeszowie, Pani Władysława Domagała - Komendant Chorągwi Podkarpackiej ZHP, Pani Zofia Igras - Dyrektor Wydziału Nadzoru Pedagogicznego Kuratorium Oświaty w Rzeszowie, przedstawiciele związków zawodowych działających w oświacie okręgu wojewódzkiego i powiatowego, reprezentanci zaprzyjaźnionych placówek oświatowych  i szkół z terenu województwa podkarpackiego, nauczyciele, uczniowie wraz z rodzicami, lokalne media, wykonawcy inwestycji i in.


Po nabożeństwie pochód uczestników wojewódzkiej inauguracji prowadzony przez poczty sztandarowe szkół i Powiatu Strzyżowskiego przeszedł na dziedziniec Specjalnego Ośrodka Szkolno - Wychowawczego we Frysztaku, gdzie odbyło się otwarcie i poświęcenie nowego pawilonu dydaktyczno-rewalidacyjnego. Wysłuchano hymnu państwowego i słów powitań skierowanych do uczestników przez Starostę Strzyżowskiego Pana Roberta Godka,  po czym nastąpiło uroczyste przecięcie wstęgi przed nowym obiektem przez Wojewodę Podkarpackiego Panią Małgorzatę Chomycz-Śmigielską, Marszałka Województwa Podkarpackiego Pana Władysława Ortyla, Podkarpackiego Kuratora Oświaty Pana Jacka Wojtasa, Starostę Strzyżowskiego Pana Roberta Godka, Wiceprezesa firmy „Baudziedzic" - wykonawcy inwestycji Pana Artura Sitarza, Dyrektora Specjalnego Ośrodka Szkolno - Wychowawczego we Frysztaku Panią Agatę Wyciślak, a także przedstawicieli wychowanków SOSW we Frysztaku: Klaudię Bondyzer i Damiana Ruszałę. Następnie Ks. Bp Jan Wątroba, Ordynariusz Diecezji Rzeszowskiej poświęcił nowy obiekt oraz krzyże, które zawisną w poszczególnych salach.

 

Nadzwyczajną sesją rady gminy Nowy Żmigród rozpoczęły się obchody związane z 50. rocznicą śmierci bł. Władysława Findysza – proboszcza w Nowym Żmigrodzie w latach 1942-1964. W sesji wzięli udział biskupi: Jan Wątroba, Edward Nowak, Kazimierz Górny i Edward Białogłowski. Goście zwrócili uwagę na wystąpienie wójta gminy Nowy Żmigród - Krzysztofa Augustyna, w którym ujawnił swoją fascynację postacią ks. Findysza. Zebrani na sesji wysłuchali także dwóch referatów. Pochodzący z Nowego Żmigrodu michalita ks. Bogusław Turek - podsekretarz Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych przybliżył problematykę postępowań kanonizacyjnych z szczególnym uwzględnieniem męczenników. Ksiądz Sławomir Zych - wykładowca historii na KUL przybliżył działania ks. Findysza na rzecz współpracy z mniejszościami etnicznymi i wyznaniowymi. Spotkanie podsumowali biskupi: Edward Nowak, Jan Wątroba i Kazimierz Górny. Po oficjalnym zamknięciu sesji zebrani przeszli na rynek w Nowym Żmigrodzie. Na ustawionej w północnej części rynku scenie przygotowano ołtarz polowy. Mszy św. przewodniczył abp Edward Nowak. Obok uczestniczących w sesji biskupów Mszę św. koncelebrował bp Jan Niemiec – biskup pomocniczy diecezji kamienieckiej na Ukrainie oraz około 60 kapłanów. Ponadto około 20 kapłanów reprezentowało kapituły: katedralną, kolegiacką z Biecza i kolegiacką z Jasła. Na początku Mszy św. biskup rzeszowski Jan Wątroba odczytał list od papieża Franciszka. Ojciec Święty przypominając męczenników: Wojciecha i Stanisława, Maksymiliana Kolbego, Edytę Stein i Władysława Findysza, podkreślił potrzebę odwagi i konsekwencji w kroczeniu drogą wiary. Biskup Wątroba odczytał ponadto dekret Penitencjarii Apostolskiej o odpustach w Sanktuarium bł. Władysława Findysza w Nowym Żmigrodzie. Homilię wygłosił dziekan dekanatu Nowy Żmigród – ks. Zygmunt Kudyba. Po Komunii św. głos zabrał proboszcz parafii w Nowym Żmigrodzie - ks. Henryk Maguda. Były to głównie słowa podziękowania. Przedstawiciele parafii złożyli życzenia obchodzącemu 25-lecie kapłaństwa ks. Bogusławowi Turkowi. Po litanii do bł. Władysława Findysza, którą odczytał Biskup Ordynariusz, zawierzając Błogosławionemu całą diecezję rzeszowską, abp Nowak udzielił, na mocy specjalnego zezwolenia, papieskiego błogosławieństwa.

Małe elementy do konserwacji zostały zabrane już w czerwcu. Obecnie zdemontowano ołtarz przy południowym filarze, a poszczególne elementy zostały przewiezione do Pracowni Konserwatorskiej ARTIFICIUM w Rzeszowie 

Zapraszamy do galerii foto

Komunikat Arcybiskupa Metropolity Krakowskiego w sprawie sankcji kanonicznych podjętych wobec ks. Piotra Natanka

Zwracam się do Was, drodzy Bracia i Siostry w Chrystusie, z trudną, ale równocześnie ważną wiadomością. Jako biskup Kościoła Krakowskiego, w poczuciu odpowiedzialności za Jego jedność, jak też za prawdę i wiarygodność przekazywanej w nim Ewangelii Jezusa Chrystusa, zmuszony byłem podjąć zasadnicze decyzje wobec kapłana naszej archidiecezji ks. dr. hab. Piotra Natanka i ukarać go suspensą, zgodnie z przepisem Kodeksu Prawa Kanonicznego (kan. 1371, 2º). Oznacza to, że ks. P. Natanek nie może sprawować żadnych czynności kapłańskich ani wykonywać władzy rządzenia.

Decyzja ta została podjęta po zignorowaniu przez ks. P. Natanka kanonicznych upomnień i dekretów dyscyplinarnych, niewywiązaniu się ze złożonych deklaracji respektowania ich postanowień, jak też wskutek odrzucenia przezeń propozycji rozmów z przełożonymi, do których był wielokrotnie wzywany. Każdy kapłan w dniu święceń przyrzeka cześć i posłuszeństwo swemu biskupowi oraz jego następcom. Ksiądz Natanek temu przyrzeczeniu się sprzeniewierzył.

Podstawą niniejszej decyzji jest ostentacyjnie okazywane przez ks. Piotra Natanka nieposłuszeństwo, polegające na uporczywym głoszeniu przezeń niezgodnych z nauką Kościoła poglądów dotyczących królowania Jezusa Chrystusa, opartych na prywatnych objawieniach oraz inspirowanych obcymi nauce Kościoła doktrynami sekt eschatologicznych. Ksiądz Piotr Natanek przeinacza w ten sposób nie tylko ugruntowaną naukę o skuteczności zbawienia w Kościele, ale nadto swoje specyficzne głoszenie kultu Matki Bożej, aniołów i świętych miesza z magicznie pojmowaną wiarą, co prowadzi do ośmieszania wyznania Kościoła. W swoim przekazie, rozpowszechnianym przez media elektroniczne, publicznie podważa autorytet biskupów i kapłanów, pomawiając ich o niewiarę i współdziałanie z wrogami Kościoła. W odpowiedzi na krytyczne uwagi swoich pasterzy i współbraci kapłanów podejmuje próby tworzenia własnych struktur, do których włącza pozyskanych zwolenników, odwodząc ich tym samym od wspólnoty Kościoła powszechnego i narażając na wielkie szkody duchowe i moralne. Swoją samowolę okazał w czerwcu br., kiedy to dopuścił się nieważnego asystowania przy zawarciu małżeństwa mimo braku uprawnień wymaganych przez prawo kościelne.

Zwracam się także do tych, którzy związali się z ks. Piotrem Natankiem. Niech pomogą mu powrócić do jedności z Kościołem i zgody ze swoim biskupem. Jeśli zaś będą nadal podzielali jego obecne przekonania, staną się współodpowiedzialni za powstające w Kościele zamieszanie i wynikłe stąd szkody w Jego wspólnocie.

Drodzy Bracia i Siostry! Decyzja, którą zgodnie z moją apostolską odpowiedzialnością musiałem podjąć, sprawia tak mnie, jak i całej wspólnocie Kościoła Krakowskiego prawdziwy ojcowski ból. Równocześnie jednak słowa te piszę z nadzieją, że ks. Piotr Natanek, po pozytywnym przyjęciu tej decyzji, powróci do pełnienia owocnej i gorliwej posługi we wspólnocie Kościoła katolickiego. Kara suspensy ma nakłonić winnego do poprawy. Jeśli ksiądz podporządkuje się wydanym poleceniom, podejmie drogę pokuty i naprawy wyrządzonego zła, może prosić o zwolnienie z kary.

Proszę także o nieustanną modlitwę o jedność, zgodę i wierność wszystkich pasterzy i wiernych w Kościele za przyczyną Maryi – Matki Kościoła, naszych świętych patronów, a szczególnie przez orędownictwo bł. Jana Pawła II.

 

Kraków, dnia 20 lipca 2011 r.

 

Stanisław kard. Dziwisz
Arcybiskup Metropolita Krakowski


Moje wspomnienia ze spotkań z Arcybiskupem Karolem Wojtyłą
pózniejszym Papierzem Janem Pawłem Drugim


          Często dziękuje Panu Bogu za łaskę, jaką obdarzył mnie, iż mogłam znaleźć się w Wiecznym Mieście w czasie trwania Drugiego Soboru Watykańskiego i z odległośći kilku kroków widzieć i słyszeć jego Świętobliwość Papierza Pawła VI,
w czasie uroczystośći tego wielkiego wydarzenia w kościele katolickim.
W każdą niedzielę uczęszczjąc na Mszę Święta o godz.10-tej do Polskiego Kościoła p.wz. Św. Stanisława Biskupa i Męczennika, po Mszy Świętej wszyscy wierni zapraszani byli do sali parafialnej na kawę, herbatę czy kakao z pysznymi bułeczkami
z masłem a czasem ciasteczkami. Wszyscy czuli się jak w rodzinie.
O godz.11:30 kto czuł się na siłach wraz z wikarym księdzem Marianem Burniakiem śpieszył wzdłuż rzeki Tevere na Plac Świętego Piotra na Anioł Pański i Błogosławieństwo Ojca Świętego. W tym to  kościele Św.Stanisława miałam szczęście poznać Jego Eminencje ks. Arcybiskupa Karola Wojtyłę, który przyjeżdając do Watykanu był gościem ks.proboszcza Kowalczyka. Z takiej okazji kościół był wypełniony po brzegi i każdy słuchał z gorliwością niezwykłego głosu celebranta i homili pełnej wiary i optymizmu, a także całą piersią śpiewałyśmy razem Czarną Madonnę, Barkę i Boże coś Polskę. Jak każdej niedzieli wszyscy udawali się do sali parafialnej.Czekając na dostojnego Gościa wraz z ks. Biskupem Władysławem Rubinem i Jego Sekretarzem Szczepanem Wesołym, obecnie biskupem.Był też zawsze były ambasador Polski Józef Pepé przy Watykanie i grono dostajników  Polaków na uchodzctwie. Po odmówieniu modlitwy i krótkim powitaniu arcybiskup Karol Wojtyła rozmawiał po kolei ze wszystkimi, choćby króciutko. Czekaliśmy z bijącym sercem, myśląc, co też zapyta nas ten promieniujący niezwykłą mądrością  Wielki Sługa Boży. Pamiętałam długo nie tylko zamienione z nim kilka zdań, ale kazania, żarty i przemiły uśmiech, którego nie żałował nikomu.
Kiedy już jako Kardynał, po Mszy Świętej, oczekiwany był w napięciu przez nas w sali parafialnej i spózniał się, ksiądz Marian pobiegł do pokoju w którym gościł Kardynał i wracając  pocieszył nas, że  Ks. Kardynał zaraz przyjdzie i szepnął: Jego Eminencja modli się leżąc krzyżem na gołej podłodze. Niedługo wszedł nasz Kardynał z uśmiechem, rozpromieniając nasze nastroje. Tej właśnie niedzieli podeszłam do księdza Kardynała i powiedziałam, że będe wyjeżdać do Stanów Zjednoczonych.Była ze mną moja przyjaciółka która też wyjeżdała do Ameryki i
pełna wzruszenia chciała zamienić parę słów. Wtedy poświęcił nam więcej czasu wyputując nas gdzie i do kogo jedziemy, a na końcu pobłogosławił nas i podał nam  książki min. „Miłość i Odpowiedzialność”  a na pożegnanie dodał:Aby was Ameryka nie zmaterializowała a także pamiętajcie o Bogu i że Polska to Wasza Ojczyzna.
W roku  1976 kiedy ks. Kardynał Karol Wojtyła, był gościem ks. Kardynała Terrance Cooke w Katedrze Św. Patryka w Nowym Jorku pojechaliśmy z mężem i 2 letnim synkiem Antosiem na Mszę Święta, a po Mszy Świętej stanęliśmy w kolejce, aby powitać naszego ukochanego Rodaka. Serca nasze były przepełnione radością i wzruszeniem, szczególnie kiedy zbliżałam się do Ks. Kardynała, powitał mnie głośno: Znowu spotkaliśmy się. Po krótkim powitaniu wziął na ręce naszego synka, ucałował i pobłogosławił.Wracając do domu płakaliśmy ze szczęścia.

16-go pazdiernika 1978 roku oczekując przy telewizorze na Conclave modliłam się w duchu czy spełni się przepowiednia naszego poety że na tronie Piotrowym zasiądze Słowianin, o czym mój Tatuś często wspominał. Gdy ukazał się biały dym nad kaplicą Sekstyńską rozmawiałam z przyjaciółką, która razem ze mną przyleciała do Stanów i po usłyszeniu z balkonu Bazyliki Swiętego Piotra  Abbiamo Papa Karol Wojtyła obie rozpłakałyśmy się i dziękując Panu Bogu uklękliśmy razem z mężem i dziećmi Tosiem i malutką Terenią pełni wdzięczności że ten nasz ukochany rodak został Głową Kościoła. Dobry Bóg pozwolił mi w roku Jubileuszowym pojechać z córkami z pielgrzymką Zrzeszenia Rodzin Nazaretańskich do Italii i uczestniczyć w specjalnej audencji na Placu Watykańskim, gdzie tysiące wiernych z całej kuli ziemskiej witały naszego Pasterza. Śpiewając „ Barkę” nasza pielgrzymka witała Papierza w strojach Polskich kto miał z biało czerwonymi gozdzikami w ręku. Taką radość serca trzeba przeżyć, bo słowa nie opiszą.

W roku 2002 wraz z mężem uczestniczyliśmy także w Audencji naszego Papieża Jana Pawła II go.
Ostanti raz modliłam się obok grobu naszego ukochangeo Duszpasterza wraz synem Antonim i jego żoną z synkami oraz córką Moniką która miała łaskę osobiście brać udział w pożegnaniu tego niezwykłego Świętego Człowieka, którego obecność czuje zawsze przy sobie.

W chołdzie Ojcu Świętemu dedykuję ten wiersz z okazji Jego Kanonizacji

Dziękujemy Ci nasz Rodaku Janie Pawle
Za twoją troskę, słowa radości i nadziei
Za to żeś nas uczył jak modlić się trzeba
Kochać, przebaczać, i cierpieć, by dotrzeć do nieba.
Ile serc ludzkich wiarą zapaliłeś
Ile łez otarł na płonącym licu
Ile z dróg piekła w niebo nawróciłeś.
Ileś zgromadził przy miłości zniczu!
Tyle gwiazd chwały niechaj w aureoli,
Na drugim świecie głowę Twą okoli,
Tyle ci Chórów niech zanuci pienia,
Boś Ty je wywiódł w strefy uwielbienia!
Dziękujemy Ci nasz Święty Janie Pawle Amen.

Maria Rokosz Lebiedzińska

Zwykły człowiek o niezwykłej sile ducha


1 marca br. ksiądz Józef Sondej, który był wikariuszem w naszej parafii w latach 1946-1949, obchodził swoje 100 urodziny. Poprosiliśmy księdza Józefa o podzielenie się historią swojego życia. Chętnie spotkał się z nami i przywołał dawne wspomnienia oraz opowiedział wiele ciekawych historii. Jego długie życie pokazuje, że wiara w Boga oraz wierność ojczyźnie to dwie największe nieprzemijające wartości, których żadne wojny, ideologie czy inne przeciwności nie są w stanie złamać i zniszczyć.

 

jest ks. Józef Sondej?To wyjątkowo zasłużony człowiek, znany jako kapelan Armii Krajowej i „Solidarności”, wieloletni proboszcz parafii Chrystusa Króla (1955-94), dziekan Dekanatu Rzeszowskiego, Honorowy Obywatel Miasta Rzeszowa (1995). W uznaniu wybitnych zasług został odznaczony Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski (2008). W latach 1946-1949 ks. Józef był wikariuszem w parafii Strzyżów.

 

Piątkowy ranek. Godzina 9.30. Docieramy do parafii Chrystusa Króla w Rzeszowie. Ks. Józef z niezwykłą życzliwością zaprasza nas do wspólnego wypicia herbaty, częstuje ciastem, pyta, czym zajmujemy się na co dzień. Po chwili rozpoczynamy niezwykłą przygodę po czasach znanych nam tylko z lekcji historii lub z opowiadań dziadków. Zaczynamy wywiad z niezwykłym człowiekiem.

 

Tomasz Wójcik: W 1939 roku przyjął ksiądz święcenia kapłańskie, a wcześniej ukończył Gimnazjum w Rzeszowie. Chcielibyśmy zapytać o lata szkolne. Jak ksiądz wspomina tamten okres? Co w tamtym czasie sprawiało trudność młodym ludziom?

Ks. Józef Sondej: W szkole był wielki rygor, nie było swobody, mieliśmy specjalne mundurki z paskami na kołnierzu, nie wolno było palić papierosów. Jeżeli któryś z profesorów złapał ucznia na paleniu, to były z tego wielkie nieprzyjemności – obniżenie zachowania, a za alkohol nawet usunięcie ze szkoły. Nie wolno było się włóczyć wieczorami. Nauka była bardzo trudna. Nie było tylu szkół średnich co dzisiaj. W Rzeszowie było gimnazjum państwowe (obecnie szkoła średnia), a w Kolbuszowej prywatne, gdzie opłaty były bardzo wysokie. Na terenie szkoły były dwie organizacje: Sodalicja Mariańska i harcerstwo. Sodalicja Mariańska szerzyła kult Matki Bożej. Miała swoje wydawnictwo, rekolekcje i spotkania, które odbywały się raz w miesiącu. Wychowywała do pobożności. Były w niej większe wymagania niż w harcerstwie. Harcerstwo było o wiele liczniejsze. Pociągało młodzież rozmaitymi wycieczkami, zbiórkami, obozami wakacyjnymi itp. To wywierało ogromny wpływ i zajmowało młodzież, odciągając ją od wyskoków: palenia i picia alkoholu. Przyrzeczenie harcerskie kształtowało piękne charaktery. W czasie wojny szare szeregi pokazały, jak wspaniałe było harcerstwo polskie. Potem zostało wykoślawione w czasach PRL-u, bo stało się forpocztą Partii. Pozwolono napić się piwa – tzw. harcerstwo piwne – a także palić papierosy, co było zaprzeczeniem prawdziwego harcerstwa – tzw. czerwone harcerstwo. Teraz to prawdziwe harcerstwo się odradza.

Magdalena Maraj: Jakie były wtedy możliwości rozwoju duchowego?

Ks.JS: W tamtym czasie naród polski trzymał się przy wierze, która dawała nadzieję, że Polska odzyska niepodległość. Kościoły były przepełnione, mimo że propaganda socjalistyczna była utrudnieniem. Ludzie uczęszczali do kościoła. Młodzież też była nastawiona bardzo patriotycznie, a polski patriotyzm zawsze łączył się z wiarą w Boga. 1000 organizacji młodzieżowych zrodziło się po 1945 roku w Polsce – to jest najlepszy dowód na to, że jednak ideologia hitlerowska nie przyjęła się, bo wiara była bardzo mocna. Kiedy przyszły rządy komunistyczne, gdy alianci oddali Polskę pod panowanie Stalina, władze komunistyczne zaczęły łamać ludzi. Od 1945 roku byliśmy PRL i byliśmy ciągle atakowani przez ateizm, przez materializm. Młodzież jednak nie poddawała się tej indoktrynacji. Najlepszym dowodem jest to, że ogromna większość młodzieży chodziła na naukę religii przy kościele. Musieliśmy zorganizować sale katechetyczne, które na początku były bardzo marne. Na punkty katechetyczne przerabiano szopy. Dopiero po 1990 roku, po Okrągłym Stole, udało się postawić dom katechetyczny.

TW: Czyli w szkole nie można było nauczać religii?

Ks.JS: Tak, tylko przy kościele. Powoli usuwali nauczanie religii. Oni mieli taką taktykę, że po wkroczeniu na teren Polski NKWD wzięło sobie do pomocy naszych komunistów z Polski, m.in. wielu Żydów, którzy dobrze znali tych ludzi i byli donosicielami. Był ogromny nacisk, ażeby ludzi oderwać od Kościoła. Najpierw rozprawili się z Armią Krajową potem z WIN-em (Wolność i Niezawisłość). Odbyły się procesy i skazano na śmierć największych naszych bohaterów. Mieliśmy w Rzeszowie niedawno odsłonięcie pomnika „Żołnierzy Wyklętych” – pułkownika Cieplińskiego i jego sześciu towarzyszy. Najpierw wciągali do partii, potem zabraniali chodzić do kościoła. Zabraniali posyłać młodzież na studia – tych, którzy nie należeli do partii. Trzeba było należeć do ZNP (Związek Narodowy Polski), żeby mieć legitymację na studia, a to była forpoczta partii komunistycznej – przerobione prawdziwe harcerstwo. Był straszliwy terror.

TW: W 1955 roku objął ksiądz probostwo w parafii Chrystusa Króla w Rzeszowie. W jakiej wówczas sytuacji znajdowała się ta parafia?

Ks.JS: W 1955 roku przyjechałem do tej parafii na probostwo. Ludzie byli tak sterroryzowani, że nawet nic nie powiedzieli o aresztowaniach, kto był zamknięty, jakie były wyroki śmierci. Potem dopiero się o tym dowiadywałem, bo ludzie byli tak przestraszeni. Wtedy to była mała „parafijka”, która nie miała ani plebanii, ani odpowiedniego pomieszczenia na grupy katechetyczne. Ale była wielka grupa ludzi wierzących, którzy przychodzili do kościoła, byli dla mnie życzliwi, chętnie pomagali. W tych czasach, bardzo trudnych, udało się zbudować plebanię. Ułatwieniem dla mnie było to, że przez sześć lat będąc w Jarosławiu katechetą w szkołach budowlanych,  poznałem inżynierów, którzy mi pomagali. Poza tym jednak ogromna większość ludzi była przywiązana do kościoła. Niektórzy się bali nawet posłać dzieci na naukę religii, ale potajemnie, jak mogli, pomagali kościołowi. Wtedy były trudniejsze czasy. Nie było takiej wygody, rozmaitych urządzeń, które dzisiaj posiadamy. Człowiek, który żyje w mniejszej wygodzie i ma twarde warunki życia, jest bliższy Panu Bogu niż ten, który żyje w luksusach.

TW: Jak Polacy radzili sobie w tym trudnym czasie komunistycznego zniewolenia? 

Ks.JS: Większość Polaków zachowało wiarę, ale część z nich dało się otumanić. Przestali chodzić do kościoła, posyłać dzieci na naukę religii. Trwało to przez dziesiątki lat, ale Pan Bóg dał nam wielkich bohaterów, apostołów, wodzów narodu polskiego w osobach kardynała Stefana Wyszyńskiego, biskupa Ignacego Tokarczuka, a przede wszystkim papieża Jana Pawła II. Na pewno słyszeliście, co to była wielka nowenna, peregrynacja obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. To było ocalenie wiary w naszym narodzie i budzenie patriotyzmu. To była wspaniała rzecz. Przykre jest, że obecne rządy i obecna walka z Kościołem odnosi jednak większe sukcesy, niż było to za czasów niewoli. Odciągają młodzież od Kościoła. Trzeba powiedzieć, że emigracja jest fatalną rzeczą, że obecne rządy zmarnowały nasz cały majątek narodowy.

MM: Przez wiele lat pełnił ksiądz posługę egzorcysty diecezjalnego. Jak Ksiądz uważa, czy obecnie wzrosła świadomość zagrożeń duchowych?

Ks.JS: Było pewne zaniedbanie ze strony Kościoła, że rytuały dla egzorcystów były wydane jeszcze przed wojną, w 1929 roku. Kościół jak gdyby przez palce patrzył na ten problem, nie zajmował się tymi sprawami. Szatan hulał i robił wielkie wyłomy wśród ludzi wierzących. Było tak, że nawet wielu rozmaitych specjalistów, bioenergoterapeutów księża wpuszczali do kościołów i ułatwiali im takie praktyki. To byli szamani. Czasami potrafili nawet chwilowo przynieść ulgę jakimś chorym, atakowanym, ale to były tylko chwilowe poprawy, a szatan się jeszcze bardziej rozwojował. Dzisiaj mamy bardzo wielu ludzi, którzy są uzależnieni. Nie wiemy nawet, że w naszych wioskach, miastach – tacy są. Jednak kiedy czytam tę literaturę dla egzorcystów, okazuje się, że tych uzależnionych od szatana jest o wiele, wiele więcej np. w takich Włoszech. U nas, w Polsce, od jakichś dwudziestu lat są egzorcyści w każdej diecezji, którzy mają władzę od biskupów, mogą przynosić ulgę i wyzwalać tych nieszczęśliwych ludzi od opętania. Czasami jest to sprawa nie tak trudna, bo wystarczy jedna modlitwa, jedno posiedzenie, ale niejednokrotnie są to przypadki, że trzeba całymi latami modlić się za tymi ludźmi, bo to przechodzi z pokolenia na pokolenie. Miałem takie wypadki, że czterech młodych mężczyzn trzymało swojego kolegę, on się tarzał po podłodze, ja dwie godziny się modliłem i dopiero po nich nastąpiła ulga tak, że ten został uwolniony. Ale przez dwie godziny szalał. Wypadki takie były, że trzymali go pod ręce, a on pluł i wierzgał żeby tylko dopaść księdza.

MM: Czy dzisiaj więcej jest przypadków zniewoleń?

Ks.JS: Myślę, że u nas, w Polsce, dawniej było więcej takich przypadków, tylko ludzie nie wiedzieli, że jest to działanie szatana. Nawet księża bardzo mądrzy i zdolni nie zdawali sobie z tego sprawy. Szatan działa i odciąga w różny sposób. Ludzie opętani są bardzo nieszczęśliwi, trudno jest ich uspokoić. Trudno jest rozeznać, czy to jest choroba psychiczna, czy uzależnienie od złego ducha. Ale modlitwa nigdy nie szkodzi temu choremu, jeżeli nawet nie jest to uzależnienie od szatana.

TW: Istnieje przekonanie, że kiedyś było prościej wierzyć, bo był realny wróg – partia. Czy dzisiaj ludzie częściej odchodzą od Boga?

Ks.JS: Dzisiaj ta walka z Kościołem udoskonaliła się jeszcze bardziej, bo mamy media, które są w rękach ateistów. Cóż to mamy: jedno Radio Maryja i Telewizję Trwam, ale ile było walki, żeby odzyskać to miejsce ma multipleksie. Widzimy, ile szatan przeszkadza Kościołowi w głoszeniu prawdy Ewangelii o Panu Bogu, takiej walki nachalnej nie było, a dzisiaj w każdym domu jest telewizor, jest internet itp. Jak tak nieraz pytam się ludzi, czy ty słuchasz radia Maryja, oglądasz Telewizję Trwam, to się obrażają. Oni słuchają mediów państwowych, w których jednak zawsze znajdzie się coś niekorzystnego na temat Kościoła i księży. Ta walka jest udoskonalona. Podważa się dzisiaj nawet naturę człowieka i małżeństwo. Ta walka jest bardzo groźna. Kościół na pewno to przezwycięży i ludziom otworzą się oczy. Ludzie chodzą do kościoła, ale nie chcą słuchać katolickich mediów. To są potomkowie dawnych komunistów, którzy przesiąkli już tym i to podtrzymują. W wielkim procencie to wszystko dla pieniędzy i wspaniałych posad. Jeżeli poseł ma pensję kilka tysięcy miesięcznie, to żal mu tych pieniędzy i będzie głosował za in vitro, za gender itp.

MM: Skąd brał ksiądz siłę do podejmowania różnorakich posług w tych ciężkich czasach?

Ks.JS: No z wiary (śmiech), umiłowania ojczyzny, a następnie mojego twardego życia w dzieciństwie. Jakoś Pan Bóg mnie chronił, bo miałem dużo takich wypadów, np. w Rzeszowie: jestem sądzony, jeden świadek nie zgłosił się na rozprawę i odkładają wyrok, a w międzyczasie nadchodzi amnestia. W mojej intencji dużo ludzi się modli. Jedni o tym mówią, inni nie. Do dzisiaj mam rożne małe grupy, np. Koło Misyjne, Radio Maryja, opłatki rejonowe, koło abstynenckie.

TW: Co dzisiaj najbardziej oddala ludzi od Boga?

Ks.JS: Niestety człowiek jest słaby. W Piśmie Świętym czytamy, że istnieją trzy pożądliwości: ciała, oczu i pycha żywota. To są te trzy niebezpieczeństwa, które czyhają na każdego człowieka. Dzisiaj pożądliwość ciała jest wielkim zagrożeniem, bo to jest straszliwe niszczenie człowieka, jeżeli on da się w to uwikłać. Nowe media, a przede wszystkim internet – to wszystko jest bardzo niebezpieczne. Pożądliwość oczu – to też jest wielkie niebezpieczeństwo, bo tyle pięknych rzeczy. Człowiek chciałby to wszystko mieć. Te trzy pożądliwości mają ogromnie zły wpływ na człowieka. Ja bym powiedział, że na pierwszym miejscu jest nieopanowanie zmysłów. To jest bardzo niebezpieczna rzecz, bo jak człowiek ulegnie takim pokusom, to rozwala się małżeństwo, przerywa się studia, człowiek się degeneruje. Narkotyki się z tym łączą. Trzeba się dobrze prowadzić.

TW: Co zdaniem księdza jest obecnie największym zagrożeniem dla rodziny?

Ks.JS: Największym nieszczęściem jest ideologia gender, która zabija dusze ludzkie. To jest gorsze od stalinizmu i komunizmu. Bo niszczy w ogóle godność człowieka. To już nie tylko walka z Kościołem i dekalogiem, to walka z prawem naturalnym. Człowiek w tym systemie przestaje być człowiekiem. Bo człowiek ma swoją tradycję – małżeństwo. To chroniło dzieci i młodzież przed demoralizacją.

TW: Przy księdza parafii powstało pierwsze duszpasterstwo akademickie w Rzeszowie.

Mieliśmy bardzo piękne, centralne duszpasterstwo w Rzeszowie, u Chrystusa Króla, którym kierował ks. Kazimierz Ryczan (obecnie biskup kielecki), potem przez 20 lat ks. Ireneusz Folcik. Bardzo dużo młodzieży przeszło przez to duszpasterstwo. Ks. Folcik urządzał obozy, akademie, ściągał artystów, prowadził zajęcia, działo się dużo ciekawych rzeczy. Trzeba żeby to duszpasterstwo dalej istniało.

TW: Dzisiaj mniej osób należy do duszpasterstwa.

Ks.JS: Są różne powody. Jest niestety mniej dzieci i młodzieży w szkołach. Bardzo wielu ludzi młodych wyjeżdża, Polska się wyludnia. I te media bardzo szkodzą, a ludzie jednak gardzą mediami katolickimi, a korzystają tylko z tych mediów oficjalnych, które bardzo często nie są w rękach polskich, ale w zagranicznych. Trzeba popierać korzystanie z mediów katolickich, bo „z kim kto przystaje, takim się staje”.

TW:Czy dzisiaj może być realizowany patriotyzm w taki sam sposób, jak w czasach, gdy ksiądz dorastał? Czy można młodych ludzi przyciągnąć do tego, by przyjmowali postawę patriotyczną?


Ks.JS: Myślę, że jednak można. Mamy taką młodzież. Ale to jest wynik wychowania rodzinnego. Jeżeli rodziny są patriotyczne, potrafią się oprzeć i nie ulegać tym trendom oficjalnym, to wtedy młodzież wychowuje się patriotycznie. Ja się cieszę, gdy siedzę w kościele pod chórem i widzę dużo młodych ludzi w na Mszach św. – jest to coś dobrego. Widać jednak, że ta religia i patriotyzm są nadal ważne. Są też nowe inicjatywy. Młodzież poświęca się dla nich.

TW: Opowiedział nam ksiądz o nieprzemijających wartościach. Jak pozostać wiernym tym ideałom przez całe życie?

Ks.JS: Jak się miłuje Pana Boga i ojczyznę to można przezwyciężyć wszelkie trudności. To myśmy mieli zakodowane już w szkole: wychowanie, tradycje przedwojenne. Pochodziłem z rodziny wielskiej, prostej. Chodziłem codziennie do kościoła.

 

Dziękujemy księdzu za rozmowę i podzielenie się z nami swoim doświadczeniem oraz wiedzą na temat zniewoleń. Księdza świadectwo wiary i ukochania ojczyzny są dla nas szczególnym znakiem czasów, że mimo trudności Bóg zawsze zwycięża i daje siłę, tym, którzy idą za Nim.

Z okazji 100. urodzin życzymy księdzu wielu łask Bożych na każdy dzień dalszej posługi, zdrowia i sił do dalszego dawania świadectwa, a także wiele dobra od innych.

 

Z księdzem Józefem Sondejem rozmawiali:

 

Tomasz Wójcik i Magdalena Maraj

Duszpasterstwo   nauczycieli   diecezji   rzeszowskiej

Podkarpackie  Centrum  Edukacji  Nauczycieli  w  Rzeszowie

w hołdzie bł. Janowi Pawłowi II

 

X Diecezjalny

Kongres Nauczycieli w Rzeszowie

„Aby człowiek zachował godność swą”

PROGRAM

  9.30  - otwarcie kongresu (aula)

  9.40  - wykład nr 1: Formacja – wychowanie - wykształcenie
(ks. Krzysztof Grzywocz – Uniwersytet Opolski)

10.30  - wykład nr 2: Kształtowanie postaw. Program LEADER 100
(Luis Brusa - Fundacja „Leader 100” w Warszawie)

11.30  - przerwa(gorący poczęstunek)

12.00  - Zajęcia dla rodziców uczniów. Prezentacja programu: Nawigacja
w rodzinie i małżeństwie

(
Małgorzata i Adam Kawałkowie - PCEN/Domowy Kościół – Rzeszów)

12.45  - komunikaty duszpasterstwa nauczycieli i zakończenie

                                                                                                              W imieniu Organizatorów

 

UWAGI ORGANIZACYJNE:          

- opłata konferencyjna 15 zł                                                              ks. dr Janusz Podlaszczak

- będą do nabycia publikacje okolicznościowe                           Diecezjalny Duszpasterz Nauczycieli

- zaświadczenia PCEN

 

 

Serdecznie zapraszamy
Szanowne Dyrekcje, P.T. Nauczycieli i Duszpasterzy,
przedstawicieli Rad Rodziców i zainteresowanych

 

Zgłoszenia w PCEN w Rzeszowie do 19 marca 2014 r.
(e-mail: abrzegowy@pcen.pl; tel. 17 – 85 340 97)

 

 

Kongres odbędzie się 22 marca 2014 r. (sobota)
w Auli Instytutu Teologiczno-Pastoralnego w Rzeszowie
(Rzeszów, ul. Witolda 11a [za MAKRO])

Stał się ubogim, aby wzbogacić nas swoim ubóstwem (por. 2 Kor 8,9)

Drodzy Bracia i Siostry!

W czasie Wielkiego Postu chcę podzielić się z wami kilkoma refleksjami, które mogą wam być pomocne na drodze nawrócenia osobistego i wspólnotowego. Punktem wyjścia niech będą słowa św. Pawła: „Znacie przecież łaskę Pana naszego Jezusa Chrystusa, który będąc bogatym, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić” (2Kor 8,9). Apostoł zwraca się do chrześcijan Koryntu, zachęca ich, aby szczodrze dopomogli wiernym w Jerozolimie, którzy są w potrzebie. Co mówią nam, współczesnym chrześcijanom, te słowa św. Pawła? Co znaczy dla nas dzisiaj wezwanie do ubóstwa, do życia ubogiego w rozumieniu ewangelicznym?


1.      Łaska Chrystusa

Słowa te mówią nam przede wszystkim, jaki jest styl Bożego działania. Bóg nie objawia się pod postaciami światowej potęgi i bogactwa, ale słabości i ubóstwa: „będąc bogatym, dla was stał się ubogim...”. Chrystus, odwieczny Syn Boży, mocą i chwałą równy Ojcu, stał się ubogi; wszedł między nas, stał się bliski każdemu z nas; obnażył się, „ogołocił”, aby stać się we wszystkim podobny do nas (por. Flp 2,7; Hbr 4,15). Wcielenie Boże to wielka tajemnica! Ale źródłem tego wszystkiego jest Boża miłość, miłość, która jest łaską, ofiarnością, pragnieniem bliskości, i która nie waha się poświęcić i złożyć w darze samej siebie dla dobra umiłowanych stworzeń. Kochać znaczy dzielić we wszystkim los istoty kochanej. Miłość czyni podobnym, ustanawia równość, obala mury i usuwa dystans. To właśnie Bóg uczynił dla nas. Jezus przecież „ludzkimi rękami wykonywał pracę, ludzkim umysłem myślał, ludzką wolą działał, ludzkim sercem kochał. Zrodzony z Maryi Dziewicy stał się prawdziwie jednym z nas, podobny do nas we wszystkim z wyjątkiem grzechu” (Sobór Wat. II, Konst. duszpast. Gaudium et spes, 22).

Jezus stał się ubogi nie dla ubóstwa samego w sobie, ale – jak pisze św. Paweł – po to, „aby was ubóstwem swoim ubogacić”. To nie jest gra słów czy tylko efektowna figura retoryczna! Przeciwnie, to synteza Bożej logiki, logiki miłości, logiki Wcielenia i Krzyża. Bóg nie chciał, by zbawienie spadło na nas z wysoka, niczym jałmużna udzielona przez litościwego filantropa, który dzieli się czymś, co mu zbywa. Nie taka jest miłość Chrystusa! Kiedy Jezus zanurza się w wodach Jordanu i przyjmuje chrzest z rąk Jana Chrzciciela, nie dlatego to czyni, że potrzebuje pokuty czy nawrócenia; czyni to, aby stanąć pośród ludzi potrzebujących przebaczenia, pośród nas grzeszników, i wziąć na swoje barki brzemię naszych grzechów. Taką wybrał drogę, aby nas pocieszyć, zbawić, uwolnić od naszej nędzy. Zastanawiają nas słowa Apostoła, że zostaliśmy wyzwoleni nie przez bogactwo Chrystusa, ale przez Jego ubóstwo. A przecież św. Paweł dobrze zna „niezgłębione bogactwo Chrystusa” (Ef 3,8), „dziedzica wszystkich rzeczy” (por. Hbr 1,2).

Czym zatem jest ubóstwo, którym Jezus nas wyzwala i ubogaca? Jest nim właśnie sposób, w jaki Jezus nas kocha, w jaki staje się naszym bliźnim, niczym Dobry Samarytanin, który pochyla się nad półżywym człowiekiem, porzuconym na skraju drogi (por. Łk 10,25 nn). Tym, co daje nam prawdziwą wolność, prawdziwe zbawienie i prawdziwe szczęście, jest Jego miłość współczująca, tkliwa i współuczestnicząca. Chrystus ubogaca nas swoim ubóstwem przez to, że staje się ciałem, bierze na siebie nasze słabości, nasze grzechy, udzielając nam nieskończonego miłosierdzia Bożego. Ubóstwo Chrystusa jest Jego największym bogactwem: Jezus jest bogaty swoim bezgranicznym zaufaniem do Boga Ojca, swoim bezustannym zawierzeniem Ojcu, bo zawsze szuka tylko Jego woli i Jego chwały. Jest bogaty niczym dziecko, które czuje się kochane, samo kocha swoich rodziców i ani na chwilę nie wątpi w ich miłość i czułość. Bogactwo Jezusa polega na tym, że jest Synem. Jedyna w swoim rodzaju więź z Ojcem to najwyższy przywilej tego ubogiego Mesjasza. Jezus wzywa nas, byśmy wzięli na siebie Jego „słodkie jarzmo”, to znaczy byśmy wzbogacili się Jego „bogatym ubóstwem” albo „ubogim bogactwem”, byśmy wraz z Nim mieli udział w Jego Duchu synowskim i braterskim, stali się synami w Synu, braćmi w pierworodnym Bracie (por. Rz 8,29).

Znane jest powiedzenie, że jedyny prawdziwy smutek to nie być świętym (L. Bloy); moglibyśmy też powiedzieć, że istnieje jedna tylko prawdziwa nędza: nie żyć jak synowie Boga i bracia Chrystusa.


2.      Nasze świadectwo

Moglibyśmy pomyśleć, że taka „droga” ubóstwa była odpowiednia dla Jezusa, my natomiast, którzy przychodzimy po Nim, możemy zbawić świat odpowiednimi środkami ludzkimi. Tak nie jest. W każdym czasie i miejscu Bóg nadal zbawia ludzi i świat poprzez ubóstwo Chrystusa, bo On staje się ubogi w sakramentach, w Słowie i w swoim Kościele, który jest ludem ubogich. Bogactwo Boga nie może się udzielać poprzez nasze bogactwo, ale zawsze i wyłącznie poprzez nasze ubóstwo, osobiste i wspólnotowe, czerpiące moc z Ducha Chrystusa.

Na wzór naszego Nauczyciela jesteśmy jako chrześcijanie powołani do tego, aby dostrzegać różne rodzaje nędzy trapiącej naszych braci, dotykać ich dłonią, brać je na swoje barki i starać się je łagodzić przez konkretne działania. Nędza to nie to samo co ubóstwo; nędza to ubóstwo bez wiary w przyszłość, bez solidarności, bez nadziei. Możemy wyróżnić trzy typy nędzy. Są to: nędza materialna, nędza moralna i nędza duchowa. Nędza materialna to ta, którą potocznie nazywa się biedą, i która dotyka osoby żyjące w warunkach niegodnych ludzkich istot, pozbawione podstawowych praw i dóbr pierwszej potrzeby, takich jak żywność, woda, higiena, praca, szanse na rozwój i postęp kulturowy. W obliczu takiej nędzy Kościół spieszy ze swoją posługą, ze swoją diakonią, by zaspokajać potrzeby i leczyć rany oszpecające oblicze ludzkości. W ubogich i w ostatnich widzimy bowiem oblicze Chrystusa; miłując ubogich i pomagając im, miłujemy Chrystusa i Jemu służymy. Nasze działanie zmierza także do tego, aby na świecie przestano deptać ludzką godność, by zaniechano dyskryminacji i nadużyć, które w wielu przypadkach leżą u źródeł nędzy. Kiedy władza, luksus i pieniądz urastają do rangi idoli, stawia się je ponad nakazem sprawiedliwego podziału zasobów. Trzeba zatem, aby ludzkie sumienia nawróciły się na drogę sprawiedliwości, równości, powściągliwości i dzielenia się dobrami.

Nie mniej niepokojąca jest nędza moralna, która czyni człowieka niewolnikiem nałogu i grzechu. Ileż rodzin żyje w udręce, bo niektórzy ich członkowie – często młodzi – popadli w niewolę alkoholu, narkotyków, hazardu czy pornografii! Iluż ludzi zagubiło sens życia, pozbawionych zostało perspektyw na przyszłość, utraciło nadzieję! I iluż ludzi zostało wepchniętych w taką nędzę przez niesprawiedliwość społeczną, przez brak pracy, odbierający godność, jaką cieszy się żywiciel rodziny, przez brak równości w zakresie prawa do wykształcenia i do ochrony zdrowia. Takie przypadki nędzy moralnej można słusznie nazwać zaczątkiem samobójstwa. Ta postać nędzy, prowadząca także do ruiny ekonomicznej, wiąże się zawsze z nędzą duchową, która nas dotyka, gdy oddalamy się od Boga i odrzucamy Jego miłość. Jeśli sądzimy, że nie potrzebujemy Boga, który w Chrystusie wyciąga do nas rękę, bo wydaje się nam, że jesteśmy samowystarczalni, wchodzimy na drogę wiodącą do klęski. Tylko Bóg prawdziwie zbawia i wyzwala.

Ewangelia to prawdziwe lekarstwo na nędzę duchową: zadaniem chrześcijanina jest głosić we wszystkich środowiskach wyzwalające orędzie o tym, że popełnione zło może zostać wybaczone, że Bóg jest większy od naszego grzechu i kocha nas za darmo i zawsze, że zostaliśmy stworzeni dla komunii i dla życia wiecznego. Bóg wzywa nas, byśmy byli radosnymi głosicielami tej nowiny o miłosierdziu i nadziei! Dobrze jest zaznać radości, jaką daje głoszenie tej dobrej nowiny, dzielenie się skarbem, który został nam powierzony, aby pocieszać strapione serca i dać nadzieję wielu braciom i siostrom pogrążonym w mroku. Trzeba iść śladem Jezusa, który wychodził naprzeciw ubogim i grzesznikom niczym pasterz szukający zaginionej owcy, wychodził do nich przepełniony miłością. Zjednoczeni z Nim, możemy odważnie otwierać nowe drogi ewangelizacji i poprawy ludzkiej kondycji.

Drodzy bracia i siostry, niech w tym czasie Wielkiego Postu cały Kościół będzie gotów nieść wszystkim, którzy żyją w nędzy materialnej, moralnej i duchowej, gorliwe świadectwo o orędziu Ewangelii, którego istotą jest miłość Ojca miłosiernego, gotowego przygarnąć w Chrystusie każdego człowieka. Będziemy do tego zdolni w takiej mierze, w jakiej upodobnimy się do Chrystusa, który stał się ubogi i ubogacił nas swoim ubóstwem. Wielki Post to czas ogołocenia: dobrze nam zrobi, jeśli się zastanowimy, czego możemy się pozbawić, aby pomóc innym i wzbogacić ich naszym ubóstwem. Nie zapominajmy, że prawdziwe ubóstwo boli: ogołocenie byłoby bezwartościowe, gdyby nie miało wymiaru pokutnego. Budzi moją nieufność jałmużna, która nie boli.

Duch Święty, dzięki któremu jesteśmy „jakby ubodzy, a jednak wzbogacający wielu, jako ci, którzy nic nie mają, a posiadają wszystko” (2 Kor 6,10), niech utwierdza nas w tych postanowieniach, niech umacnia w nas wrażliwość na ludzką nędzę i poczucie odpowiedzialności, abyśmy stawali się miłosierni i spełniali czyny miłosierdzia. W tej intencji będę się modlił, aby każdy wierzący i każda społeczność kościelna mogli owocnie przeżyć czas Wielkiego Postu, proszę was też o modlitwę za mnie. Niech Chrystus wam błogosławi, a Matka Boża ma was w swojej opiece.

 Watykan, 26 grudnia 2013, w święto św. Szczepana, diakona i pierwszego męczennika.

FRANCISCUS

Na Mszy św. w środę odbyło się w naszym kościele uroczyste przyjęcie do grona ministrantów 5 kandydatów. Ich przygotowaniem zajmował się Ks. Paweł Ciba wraz ze starszymi członkami Liturgicznej Służby Ołtarza.
Dziękujemy Rodzicom za zgodę, aby ich synowie mogli posługiwać przy ołtarzu.
 

Zapraszamy do oglądnięcia zdjęć na naszej stronie (zkładka foto) lub na stronie Picasa:

 https://picasaweb.google.com/117072752138850006267/PrzyjecieNowychMinistrantowDoGronaLiturgicznejSUzbyOTarza

Coroczna uroczystość odpustowa, przypadająca tym razem w niedzielę, zgromadziła wielu Gości i Parafian na wszystkich Mszach św. Przed południem modlił się z nami, głosił kazania i przewodniczył Mszy św. o g. 11.00 Ks. Mariusz Siniak - proboszcz z Glinika Zaborowskiego.

Wieczorem, w gronie Kanoników Kapitruły Strzyżowskiej, przewodniczył Mszy św. Ordynariusz diecezji rzeszowskiej, Ks. Bp Jan Wątroba, który po raz pierwszy odwiedził naszą Parafię.

 

Kazanie Księdza Mariusza:

131208 Kazanie odpustowe - Ks. Mariusz Siniak

 

Kazanie Księdza Biskupa Jana:

 131208 Kazanie odpustowe - Ks. Bp Jan Wątroba

 

Zdjęcia ze Mszy św. o g. 17.00

https://picasaweb.google.com/117072752138850006267/MszaSwOdpustowaPodPrzewodnictwemKsBpaJanaWatroby

Był. Jak zwykle 6 grudnia. Odwiedził tylko grzeczne dzieci i ministrantów z lektorami (nie zawsze grzecznych.

Zapraszamy do oglądnięcia zdjeć z tej wizyty:

https://picasaweb.google.com/117072752138850006267/SpotkanieZeSwMikoAjem

Zakończyły się prace przy konserwacji ołtarza w nawie południowej. Całość prac trwała od wiosny i obejmowała kompleksowe odnowienie i zabezpieczenie poszczególnych elementów ruchomych i nieruchomych ołtarza. Zapraszamy do oglądnięcia zdjęć:

https://picasaweb.google.com/117072752138850006267/OdnowionyOTarzWNawiePoUdniowej


W 95 rocznicę odzyskania niepodległości, w naszej świątyni o g. 11.00 rozpoczęła się uroczysta Msza św. z udziałem Wojska, Strzelców, pocztów sztandarowych instytucji i organizacji. Byli również obecni przedstawiciele władz samorządowych Powiatu i Miasta. Po Mszy św. nastąpił przemarsz pod pomnik Józefa Piłsudskiego, okolicznościowe przemówienia, apel Poległych a potem - w budynku Domu Kultury -  wspaniałe przedstawienie o Ojczyźnie i patriotyzmie, wykonane przez strzyżowskich przedszkolaków.


Zapraszamy do oglądnięcia zdjęć: 

https://picasaweb.google.com/117072752138850006267/Urocystosc11Listopada

Więcej fotografii znajduje się na stronie FB Strzyżowska Fara:

https://www.facebook.com/strzyzowska.fara

                Pielgrzymka z Parafii  p.w. Św. J.S. Pelczara  w Strzyżowie na Kanonizację bł. Jana Pawła II

                                 23.04-30.04.2014 rok                                                                        

23.04.2014:(środa) godz. 16:00 zbiórka i msza dla uczestników pielgrzymki w Strzyżowie w koście p.w. Św. J.S. Pelczara  o  godz.17:00 wyjazd i przejazd nocny przez Słowację - Węgry do Loreto. 24.04.:(czwartek) przyjazd do Loreto na godzinę 15:00, zakwaterowanie, Msza Święta, zwiedzanie słynnej Bazyliki i Domku Świętej Rodziny, obiadokolacja, nawiedzenie Cmentarza Żołnierzy Polskich, nocleg w Loreto

25.04.(piątek) śniadanie czas na modlitwę; przejazd do , Lanciano – zwiedzimy Katedrę (miejsce cudu eucharystycznego), przejazd na Monte Sant Angelo – nawiedzenie groty gdzie ukazał się Święty Michał Archanioł; przejazd  do San Giovanni Rotondo, zakwaterowanie i obiadokolacja, wieczorne nawiedzenie grobu Ojca Pio. 26.04.:(sobota) godz. 6.30 śniadanie, zwiedzanie miejsc związanych z pobytem i działalnością Świętego Ojca PIO, nawiedzenie relikwii; przejazd na Monte Cassino – nawiedzenie Cmentarza Żołnierzy Polskich, czas na modlitwę oraz zwiedzanie Klasztoru OO. Benedyktynów; wyjazd do Rzymu, nocne czuwanie przed mszą na placu przed Bazyliką Św. Piotra

27.04.(niedziela): uczestnictwo pielgrzymów we Mszy Świętej Kanonizacyjnej  Jana Pawła II pod przewodnictwem Ojca Świętego Franciszka; Po uroczystości nawiedzenie bazyliki (w miarę możliwości), przejazd do hotelu – obiadokolacja i nocleg. 28.04:(poniedziałek) godz. 6.20 pakowanie bagaży do autobusu, śniadanie; wyjazd do Cascii – nawiedzenie sanktuarium i relikwii św. Rity; przejazd do Asyżu zwiedzanie m.in. Bazyliki Św. Franciszka, Św. Klary i Matki Bożej Anielskiej (róże bez kolców);  przejazd do hotelu – zakwaterowanie i obiadokolacja.   29.04.:(wtorek) godz. 6.20 pakowanie bagaży do autobusu, śniadanie; wyjazd do Padwy, gdzie zwiedzimy romańsko – gotycką Bazylikę Św. Antoniego z Jego grobem przejazd nocny do Polski 30.04.: (środa) przyjazd w godzinach porannych do Strzyżowa.

Organizator „FLORATUR’’ zapewnia: – autokar Lux z klimatyzacją, video, wc, barkiem (kawa i herbata gratis) – noclegi w hotelach klasy turystycznej (pokoje z łazienkami 2, 3, 4 os. bez klimatyzacji) – wyżywienie 2 razy dziennie – śniadania i obiadokolacje (z wyłączeniem przejazdów nocnych) – obsługę pilota na całej trasie (pilot kieruje grupą i oprowadza po zwiedzanych obiektach tam gdzie jest to możliwe)

Świadczenia:

- transport, opłaty drogowe, parkingi,

- ubezpieczenie NNW i KL ,( Przypadki chorób przewlekłych radzimy ubezpieczyć dodatkowo we własnym zakresie)

- 4 noclegi, śniadania  i obiadokolacje

- opieka pilota – przewodnika

-pamiątkowy film na DVD z pielgrzymki gratis

-pamiątkowy certyfikat uczestnictwa w pielgrzymce gratis Wartość Usługi: 1.470,00 zł.  Dodatkowo płatne metro  około(10-15 euro)

 

Warunki uczestnictwa! Uczestnik pielgrzymki: – wypełnia zgłoszenie i wpłaca 700.00 zł w dniu zapisu a pozostałe 770.00 zł do końca lutego 2014 r. Zapisy oraz informacje na temat wycieczki Godek. Z. Strzyżów ul-Grunwaldzka 4 tel. kontaktowy 172761874 kom  608096046 email; z.godek@interia.pl do wyjazdu wystarczy dowód osobisty .Do zapisu wymagany jest adres zamieszkania seria i nr dowodu oraz pesel do ubezpieczenia. Wycieczkę  obsługuje w całości biuro pielgrzymkowo-turystyczne „FLORATUR’’ z Rymanowa email:floratur@poczta.onet.pl tel-605050453. Miejsca w autokarze będą przydzielane i  zajmowane według kolejności zapisu na liście oraz wpłaty kwoty w całości . Napisz na naszą pocztę email: z.godek@interia.pl  lub floratur@interia.pl a prześlemy Ci program pielgrzymki i niezbędne informacje dla pielgrzymujących                                                                                                                                           Zapraszamy i życzymy miłego z nami pielgrzymowania!

 

 

 

 

Jak zyskać odpust za zmarłych?

W uroczystość Wszystkich Świętych po południu i w Dzień Zaduszny można zyskać odpust zupełny za zmarłych.

W listopadzie można zyskiwać odpusty za zmarłych: w dniach od 1 do 8 listopada – zupełny; w pozostałe dni miesiąca – cząstkowy.

 

Jakie warunki trzeba spełnić?

1.Trzeba być w stanie łaski uświęcającej.

2.Trzeba przystąpić do Komunii św.

3.Trzeba uświadomić sobie, że dla człowieka największym nieszczęściem jest grzech.

4.Trzeba nawiedzić kościół lub cmentarz i pomodlić się za zmarłych.

5.Trzeba odmówić modlitwę „Ojcze nasz”, „Wierzę w Boga Ojca” i jakąkolwiek modlitwę w intencjach podanych przez Ojca św.

 

Pomóżmy naszym bliskim zmarłym

SZLACHETNA PACZKA to ogólnopolska akcja przedświątecznej pomocy – realizowana od 2001 roku przez Stowarzyszenie WIOSNA. Głównym jej założeniem jest idea przekazywania bezpośredniej pomocy – by była ona skuteczna, konkretna i sensowna, by nie uzależniała ale dawała siłę do działania i przezwyciężania beznadziei.

W SZLACHETNEJ PACZCE prywatni darczyńcy odpowiadają na potrzeby osób najbardziej ubogich ze swojego miasta lub okolicy. O potrzebach tych dowiadują się wolontariusze, którzy sami w swoich społecznościach poszukują rodzin dotkniętych biedą, odwiedzają je i pytają o to, czego im najbardziej brakuje. Około miesiąca przed Bożym Narodzeniem informacje te są umieszczane w anonimowej bazie internetowej, by darczyńca mógł wybrać konkretną rodzinę i przygotować dla niej paczkę na święta.

W rejonie Strzyżów i okolice projekt Szlachetna Paczka realizowany jest po raz kolejny. W 2012 roku dzięki zaangażowaniu wolontariuszy, darczyńców i dobroczyńców udało się  pomóc 50 rodzinom w powiecie strzyżowskim, które przegrywały w trudnej walce z biedą.

 

 

 

Słowo Biskupa Rzeszowskiego

Umiłowani Diecezjanie,

Siostry i Bracia w Chrystusie.

 

            1. W dniu 14 czerwca bieżącego roku ogłoszona została decyzja Ojca świętego Franciszka, który posyła mnie do Was, abym głosił Ewangelię i jako Wasz Biskup troszczył się o wspólnotę diecezjalną.

            Spośród wielu myśli, uczuć i refleksji, jakie towarzyszą mi nieustannie od tamtego dnia i stale dojrzewają, na pierwsze miejsce coraz bardziej wysuwają się te, które już
św. Paweł wyraził w swoim Liście do Rzymian. Pisze Apostoł: „Gorąco pragnę was zobaczyć, aby wam użyczyć nieco daru duchowego dla waszego umocnienia, to jest abyśmy się u was nawzajem pokrzepili wspólną wiarą – waszą i moją” (Rz 1,11-12).

            Tak właśnie widzę i ja moją posługę pośród Was, jako wzajemne umacnianie się
w wierze przez służbę prawdzie i pięknu Ewangelii, która poprowadzi nas do radosnego spotkania z Chrystusem. Bo też – jak nam to przypomniał papież Benedykt XVI  -
„u początku bycia chrześcijaninem nie ma decyzji etycznej czy jakiejś wielkiej idei, jest natomiast spotkanie z wydarzeniem, z Osobą, które nadaje życiu nową perspektywę, a tym samym decydujące ukierunkowanie” (Deus caritas est, 1). Nie ma nic piękniejszego
i ważniejszego, co mógłbym zrobić z Wami i dla Was, jak właśnie prowadzić do takiego spotkania z Jezusem, jedynym Odkupicielem człowieka. Świat nie potrzebuje większego dobra, nawet jeśli często nie jest świadomy tej potrzeby. Tej prawdzie pragnę służyć
z odwagą ale i z szacunkiem, by w wielu sercach rozniecić na nowo nadzieję, która nie zawodzi.

            2. W tym historycznym momencie kieruję moje serdeczne pozdrowienie do Księdza Biskupa Kazimierza, ojca i budowniczego Rzeszowskiego Kościoła. Niech w tym pozdrowieniu usłyszy głęboki szacunek, podziw i wdzięczność za trud, który przyniósł tak piękne owoce 21-letniej posługi Ludowi Bożemu na tej ziemi. Bardzo liczę na współpracę
i zapewniam o modlitewnej pamięci.

            Braterskim pozdrowieniem obejmuję drogiego mi Księdza Biskupa Edwarda, wiernego i radosnego współpracownika Biskupa Kazimierza od pierwszych dni istnienia diecezji, niezmordowanego pielgrzyma jasnogórskiego, któremu już teraz dziękuję
za okazaną mi życzliwość i pomoc.

            Myślą obejmuję wszystkich kapłanów, diecezjalnych i zakonnych, pierwszych współpracowników w trudzie apostolskim. Szczególnie ciepłym pozdrowieniem ogarniam najstarszych braci, kapłanów seniorów, schorowanych i utrudzonych pracowników winnicy Pana a także alumnów naszego Seminarium, którzy pozwalają patrzeć w przyszłość z nadzieją i radością.

            Pozdrawiam serdecznie kochane siostry zakonne i osoby życia konsekrowanego, powierzając ich modlitwie i siostrzanej miłości całą moją posługę w Kościele.

            Serdeczną myśl kieruję do wszystkich rodzin naszego Kościoła, od których tak bardzo zależy jego dziś i jutro, jego wierność Chrystusowi i Jego nauce, jak również przyszłość Narodu i Ojczyzny. Chcę razem z Wami dzielić troski, starania ale i radości i nadzieje.

            Z nadzieją i troską myślę też o ludziach młodych, uczniach i studentach odpoczywających na wakacjach, pytających o swe życiowe powołanie, poszukujących pracy a czasem sensu życia. Modlę się za Was i już liczę na pierwsze spotkania.

            Wreszcie zwracam się do wszystkich samotnych, dotkniętych cierpieniem, dźwigających krzyż choroby, niesprawności czy choćby podeszłego wieku.. Już dziś niosę Was w swoim sercu, ale też proszę, byście swoje trudne doświadczenia ofiarowali za Kościół Rzeszowski, w tym za jego nowego pasterza.

            3. Trzynaście lat temu jako zawołanie dla biskupiej posługi wybrałem słowa z Listu do Hebrajczyków: „Oto idę, aby spełnić wolę Twoją” (Hbr 10,9). Wskazują one przede wszystkim na tajemnicę Słowa Wcielonego, które przez całkowitą uległość woli Ojca, przez doskonałe posłuszeństwo dokonało dzieła zbawienia świata. Jednocześnie przypominają,
że jest to podstawowe zadanie dla tych, których Pan powołuje i posyła, by kontynuowali Jego zbawcze dzieło. Dziś te słowa nabierają dla mnie szczególnego znaczenia. Nie tylko dlatego, że trzeba zostawić tak dobrze mi znany i bliski Kościół Częstochowski i stanąć na czele nowej wspólnoty wiary. To przede wszystkim nowe wezwanie do szukania, poznawania
i pełnienia woli Bożej, do całkowitej uległości i posłuszeństwa Bożym zamysłom.
            Tak czynił nasz Mistrz, dla którego pokarmem było wypełnić wolę Tego, który Go posłał (por. J 4,34), i który był posłuszny Ojcu aż do śmierci. Taka też była postawa Maryi, pokornej służebnicy pańskiej. W Jej „Fiat” słychać wyraźnie: oto idę, aby spełnić wolę Twoją. Bardzo pragnę iść z Wami, umiłowani bracia i siostry, drogami wiary w stylu i duchu Maryi z Nazaretu. Proszę Was, módlcie się dla mnie o tę łaskę.

            4. We wspomnianym Liście do Rzymian św. Paweł modli się, by kiedyś otworzyła się przed nim droga, po której mógłby przybyć do wyznawców Chrystusa. (por. Rz 1,10). Modlitwa została wysłuchana.

            Jak kiedyś dla Apostoła Narodów, tak teraz przede mną wije się taka droga. Nie jest to jednak droga z kamienia czy z asfaltu. To jest droga serca. To droga, na której chcę razem
z Wami współuczestniczyć w prawdzie i miłosierdziu, w sprawiedliwości i pokoju. To droga, po której Duch Jezusa poprowadzi nas razem w ramiona Ojca.

            Na tę wspólną drogę z serca wszystkim błogosławię w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.

 

                                                                                  Wasz Biskup Jan

 

 

Szkaplerz - dar otrzymany od Maryi. Corocznie w tym dniu gromadzimy się, jak kiedyś nasi Przodkowie, aby dziękować Bogu za Maryję i Jej opiekę nad nami. W tym roku, mimo, że dzień powszedni, nasza świątynia napełniała się od rana tymi, którzy chcieli uczcić Matkę Jezusa i naszą.

Pomagał nam w tym Ks. Józef Brzostowski, głosząc homilie i modląc się z nami a na uroczystej sumie słowo wygłosił i przewodniczył liturgii Ksiądz Biskup Jan Niemiec.

Zapraszamy do oglądnięcia zdjęć i wysłuchania obydwu kazań

Fotografie > kliknij

Kaznie Księdza Biskupa Jana > kliknij

Kaznie Księdza Józefa > kliknij 

W sobotę, 20 lipca o godz. 16.30 odbędzie się Ingres nowego Biskupa Rzeszowskiego Jan Wątroby do Katedry. W uroczystej Mszy św. będzie uczestniczyć wielu księży biskupów, kapłanów, sióstr zakonnych i wiernych świeckich.
Polecajmy nowego Pasterza w modlitwie.
W swoim liście do Diecezjan Ks. Biskup Kazimierz Górny, pierwszy Biskup Rzeszowski zaprasza wszystkich do udziału w Ingresie. Oto jego słowa:
"Zapraszam serdecznie, razem z Księdzem Biskupem Edwardem, wszystkich do katedry rzeszowskiej na uroczysty ingres Biskupa Jana. Uroczyste objęcie Diecezji przez nowego Biskupa Rzeszowskiego odbędzie się, z udziałem wielu biskupów w sobotę, 20 lipca, o godz. 16.30. Zapraszam kapłanów, siostry zakonne, przedstawicieli ruchów, stowarzyszeń i organizacji oraz delegacje z każdej parafii i dekanatu do udziału w tej uroczystości.
Posługę nowego Biskupa Rzeszowskiego, całą Diecezję i każdego z Was polecam Matce Bożej, Pani Rzeszowa".

Życiorys Ks. Biskupa Jana Wątroby

Bp Jan Wątroba, syn Franciszka i Ireny, urodził się 4 grudnia 1953 r. w Wieluniu (woj. łódzkie). Pochodzi z rodziny robotniczo-chłopskiej. Ojciec był kolejarzem, prowadząc jednocześnie niewielkie gospodarstwo rolne. Zmarł w 2003 r. Parafia Biała p.w. św. Piotra w Okowach (archidiecezja częstochowska) to miejsce jego chrztu i kolejnych sakramentów świętych. Tam też do dziś mieszka Mama Irena, a w niedalekim Wieruszowie siostra Maria z mężem i trójką dzieci. Starsza siostra Henia zmarła dziesięć lat temu. Do szkoły podstawowej uczęszczał w swojej miejscowości rodzinnej i ukończył ją w 1968 r. W latach 1968-1972 był uczniem Liceum Ogólnokształcącego im Tadeusza Kościuszki w Wieluniu, gdzie uzyskał świadectwo dojrzałości. Studia filozoficzno-teologiczne odbywał w Częstochowskim Seminarium Duchownym w Krakowie. Kilka tygodni po ich rozpoczęciu został powołany do odbycia dwuletniej służby wojskowej i wcielony do specjalnej jednostki kleryckiej w Bartoszycach. Po ukończeniu studiów i uzyskaniu stopnia magistra teologii przyjął święcenia kapłańskie r. w katedrze częstochowskiej z rąk biskupa Stefana Bareły w dniu 27 maja 1979 r., po czym przez dwa lata pracował jako wikariusz parafii p.w. Ducha Świętego w Wieruszowie.
W 1981 r. został przez swego Biskupa posłany do Rzymu, gdzie Fundacja Jana Pawła II powierzyła mu troskę duszpasterską nad pielgrzymami polskimi. Pełnił tę posługę przez cztery lata w ramach Centro Pastorale Corda Cordi. Jednocześnie podjął studia na Uniwersytecie Laterańskim, na którym w 1985 r. uzyskał stopień licencjata z zakresu teologii pastoralnej. W lipcu 1985 r. nowy Biskup Częstochowski Stanisław Nowak powierzył mu obowiązki swego sekretarza i kapelana, które pełnił przez 9 lat. W tym czasie był także sekretarzem Wydziału Duszpasterskiego Kurii Diecezjalnej oraz jej rzecznikiem prasowym. W ramach Tirocinium pastorale pełnił obowiązki ojca duchownego młodych kapłanów. W latach 1994- 2000 był rektorem Wyższego Seminarium Duchownego w Częstochowie. W 1999 r. na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie uzyskał stopień doktora teologii na podstawie pracy „Permanentna formacja duchowa kapłanów w świetle soborowych i posoborowych dokumentów Urzędu Nauczycielskiego Kościoła (1963-1994) napisanej pod kierunkiem ks. prof. Stanisława Urbańskiego.
20.04.2000 r. Ojciec Święty Jan Paweł II mianował ks. rektora Jana Wątrobę biskupem pomocniczym w Częstochowie ze stolicą tytularną Bisica. Sakrę biskupią przyjął w archikatedrze częstochowskiej w dniu 20 maja 2000 roku. Głównym konsekratorem był abp metropolita częstochowski Stanisław Nowak a towarzyszyli mu abp lubelski Józef Życiński i biskup pomocniczy częstochowski Antoni Długosz. Abp Stanisław Nowak ustanowił go wikariuszem generalnym archidiecezji częstochowskiej. Jako biskup pomocniczy i wikariusz generalny należał do Rady Kapłańskiej, Rady Duszpasterskiej i Kolegium Konsultorów. Do marca 2012 roku był także przewodniczącym Rady Ekonomicznej.
14.06.2013 roku Ojciec Święty Franciszek mianował Ks. biskupa Jan Wątrobę biskupem rzeszowskim. Jego zawołaniem biskupim są słowa: „Oto idę, aby spełniać wolę Twoją” (Ecce venio). W Konferencji Episkopatu Polski jest członkiem Komisji Duchowieństwa, przez dwie kadencje był delegatem KEP d.s. duszpasterstwa kobiet, a na ostatnim Zebraniu Plenarnym KEP w dniu 21 czerwca 2013 r. został wybrany przewodniczącym Rady do spraw Rodziny.

„WIECZÓR MŁODYCH”

 

Występy młodzieżowych zespołów muzycznych, pokazy sztucznych ogni, grillowane szaszłyki i kiełbaski, a także wspólna zabawa i modlitwa - to tylko niektóre atrakcje „WIECZORU MŁODYCH” zorganizowanego dnia 26 czerwca przez Fundację Troska w miejscowości Kozłówek koło Strzyżowa przy współpracy wójta Gminy Wiśniowa Pana Tadeusza Przywary. „W plejadę propozycji zagospodarowania wolnego czasu młodych ludzi niewątpliwie musi się wpisać działalność Kościoła w ramach nurtu Nowej Ewangelizacji” – mówi ks. Piotr Gnat – założyciel Fundacji Troska na rzecz wszechstronnego rozwoju dzieci i młodzieży. Wieczór Młodych – był trafioną formą duszpasterstwa, wszak w czerwcowy, ciepły wieczór, ta inicjatywa zgromadziła ponad trzystu młodych i starszych powiatu strzyżowskiego. Dlatego też, wśród znamienitych gości nie zabrakło Wicestarosty Powiatu Strzyżowskiego Jana Stodolaka, który przybył wraz z rodziną oraz Burmistrza Strzyżowa Marka Śliwińskiego z małżonką. Atmosferę umilały występy młodzieżowego zespołu PANATA REI z Wiśniowej, któremu menadżeruje Pan Lesław Drygaś oraz Zespołu Piosenki Religijnej PRAY z Dobrzechowa, nad którym opiekę sprawuje ks. Grzegorz Kida – wikariusza parafii św. Stanisława BM w Dobrzechowie. Scenę usytuowaną w wiejskiej stodole rozpromieniowywały banery zaprojektowane przez grafika komputerowego Dariusza Włoska, pracownika firmy Triton. Logistyczną ciekawostką były drogowskazy reklamujące imprezę, a także busy dowożące chętnych, aby każdy mógł dotrzeć do zacisznego Kozłówka, położonego z dala od zgiełku cywilizacji na terenie malowniczego Czarnorzecko-Strzyżowskiego Parku Krajobrazowego. Namioty bankietowe i krzesła zorganizował Wójt Gminy Wiśniowa wraz z Dyrekcją Ośrodka Kultury. Podziękowania należą się również sponsorowi imprezy: Firmie WOJAN ze Strzyżowa oraz Panu Markowi Leśniakowi, który ufundował wędlinę. W rolę kucharza wcielił się sołtys Dobrzechowa Pan Kazimierz Zimny, który podczas imprezy częstował przybyłych gości grillowanymi kiełbaskami. W działalność Fundacji Troska – organizatora „Wieczoru Młodych” angażują się przede wszystkim uczniowie i absolwenci Zespołu Szkół Technicznych w Strzyżowie, dlatego też, podczas „Wieczoru Młodych” był obecny dyrektor szkoły Adam Witek.

Warto przypomnieć, iż Fundacja Troska na wiosnę 2011 roku otrzymała dom rodzinny od ks. Bpa Jana Niemca. Formacja we wspólnocie – jak przypomina ks. Piotr Gnat – jest oparta na czterech filarach: „na PRAWDZIE, która rodzi wolność, na PRZEBACZENIU, które jest fundamentem męstwa, na SŁUŻBIE, która uczy bezinteresowności oraz na MIŁOŚCI, która jest zaprzeczeniem nienawiści. Te cztery filary wartości składają się na tak zwany "cud moralny", który dokonuje się w małej grupie, czyli wspólnocie.  "Cud moralny" jest to szczególny znak obecności Boga (signum DEI) we wspólnocie konkretnych osób. Dziś współczesny człowiek jest zsekularyzowany, czyli ślepy i głuchy - nie słyszy i nie widzi Bożego działania, które właśnie objawia się poprzez cud moralny. W każdej małej wspólnocie (rodzina, miejsce pracy, klasa) mogą narodzić się te cztery wartości.  Wynikają one z bardzo konkretnych sytuacji  wspólnoty. Życie pokazuje, że trzeba o te cztery filary WALCZYĆ. Człowiek w codzienności otrzymuje wiele ran. Należą do nich: rana niewolnictwa nałogami, rana nieprzebaczenia i uraz, rana interesowności oraz rana nienawiści. Lekarstwem tych ran są właśnie cztery wartości”.

Warto wspomnieć, iż dnia 31 maja 2013 r. Ks. Bp. Kazimierz Górny zatwierdził Statut Fundacji Troska oraz mianował jej duszpasterzem ks. Piotra Gnata. Z szerszą działalnością Fundacji, można zapoznać się poprzez stronę internetową www.fundacjatroska.pl. Swe zainteresowanie działalnością wyraziła między innymi Telewizja Rzeszów, która w dzień „Wieczoru Młodych” nakręciła reportaż o działalności Fundacji.

 

 

Paweł Stanisław


To było stosunkowo długie, bo 88-letnie życie. Ale, jak każde, także i to dobiegło końca. Informację o tym otrzymaliśmy w piątkowy wieczór od P. Marii Nowak – prawnej opiekunki Księdza Prałata. Cóż można zrobić, kiedy tzw. weekend zamyka wszystkie urzędy? Tylko się pomodlić. Dopiero w poniedziałek rano można było podjąć pierwsze oficjalne kroki, aby z dębickiego szpitala sprowadzić ciało dawnego strzyżowskiego Proboszcza.

Pogrzeb księdza ma jakby dwie części. Pierwsza, to wprowadzenie trumny z ciałem Zmarłego do kościoła. To dokonało się w poniedziałek i wtedy miała miejsce Msza św. żałobna, sprawowana przez 40 księży, pod przewodnictwem Księdza Biskupa Ordynariusza Kazimierza Górnego. Homilię wygłosił dawny wikariusz Parafii Farnej, obecny proboszcz w Żyznowie, Ks. Kanonik Stanisław Piątek.

Wtorek był właściwym dniem pogrzebu. Od rana można było pomodlić się przy trumnie Zmarłego, a im bliżej było godziny 15.00, tym bardziej zapełniała się strzyżowska Kolegiata.

W godzinie Miłosierdzia rozpoczeła się Msza św. pogrzebowa sprawowana przez ponad 60 kapłanów, pod przewodnictwem Ksiedza Biskupa Edwarda Białogłowskiego. W homilii nad wartością kapłana i kapłańską posługą Księdza Adama zastanawiał się kaznodzieja, były proboszcz w Zaborowie i były wicedziekan dekanatu strzyżowskiego, Ksiądz Kanonik Józef Dziadosz.

Pod koniec Mszy pożegnali Księdza Prałata: w imieniu Parafian – członek Rady Parafialnej, Pan Stanisław Leszczak; w imieniu Miasta, jako Honorowego Obywatela Strzyżowa – Burmistrz, Pan Marek Śliwiński; w imieniu Parafii Ujeznej (gdzie Zmarły był proboszczem) – tamtejszy Ksiądz Proboszcz. Szczególną wymowę miało wystąpienie Ks. Prałata Emila Midury – przyjaciela Zmarłego, który odczytał słowo do Parafian, napisane przez Ksiedza Prałata Nowaka, jako wstęp swego testamentu. Obecny Proboszcz Ksiądz Jan Wolak także pożegnał Zmarłego i podziękował wszystkim za udział w pogrzebie a ostatnie słowo pożegnania wypowiedział Ksiądz Biskup Edward.

Wielka rzesza Gości i Parafian Strzyżowa odprowadziła swego Pasterza na cmentarz św. Michała.

 

Fotografie z pogrzebu

 

 

Z żalem zawiadamiamy, że w piątek, 14 czerwca, zmarł śp. Ks. Prałat Adam Nowak, emerytowany, długoletni Proboszcz naszej Parafii. Eksporta z kaplicy do kościoła parafialnego w Strzyżowie - w poniedziałek, 17 czerwca,  o godz. 17.30, a o godz. 18.00 - Msza św. Pogrzeb odbędzie się we wtorek, 18 czerwca, o godz. 15.00 w kościele parafialnym w Strzyżowie.

 

Ks. Prałat Adam Nowak, ur. 23.07.1925 r. w Krośnie, syn Antoniego i Marii Hejnar, maturę zdał w 1945 r. w LO w Krośnie, studia odbył w latach 1945-1950  w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu. Święcenia kapłańskie otrzymał 25.06.1950 z rąk Ks. Bpa Franciszka Bardy.


Pracował jako wikariusz w parafiach:

Chmielnik Rzeszowski 20.07.1950-12.07.1952

Sokołów Młp. 12.07.1952-23.07.1958

Rudnik n/ Sanem 24.07.1958-20.11.1960

Następnie pracował jako proboszcz w parafiach:

Ujezna 21.11.1960-01.09.1968

Strzyżów - Niepokalanego Poczęcia NMP 02.09.1968- 20.08.2000

Od 21.08.2000 przeszedł na emeryturę.

 

Ks. Prałat Adam Nowak był Dziekanem  Dekanatu Strzyżowskiego do 21.08.2000  oraz członkiem Rady Kapłańskiej Diecezji Rzeszowskiej w latach 1992-1999.

 

 

Dobry Jezu, a nasz Panie, daj mu wieczne spoczywanie!

Bp Jan Wątroba, niespełna 60-letni biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej, został w piątek mianowany przez papieża Franciszka biskupem rzeszowskim. Zastąpił on na tym stanowisku bp. Kazimierza Górnego, który w związku z ukończeniem 75. roku życia przechodzi na emeryturę.

Komunikat Nuncjatury Apostolskiej w Polsce:

Ojciec Święty Franciszek:

1. Przyjął rezygnację księdza biskupa Kazimierza Górnego z posługi biskupa rzeszowskiego, złożoną zgodnie z kan. 401 paragraf 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego.

2. Mianował biskupem rzeszowskim dotychczasowego biskupa pomocniczego archidiecezji częstochowskiej Jana Wątrobę.

Warszawa, 14 czerwca 2013 roku.

Abp Celestino Migliore
Nuncjusz Apostolski

Biogram:

Bp Jan Wątroba urodził się 4 grudnia 1953 r. w Wieluniu. Pochodzi z parafii pw. św. Piotra w Okowach w Białej k. Wielunia. Do szkoły podstawowej uczęszczał w swojej rodzinnej miejscowości i ukończył ją w 1968 r. W latach 1968-1972 był uczniem Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki w Wieluniu. Studia filozoficzno-teologiczne, z dwuletnią przerwą na służbę wojskową w Bartoszycach, odbywał w Częstochowskim Wyższym Seminarium Duchownym w Krakowie w latach 1972-1979. Święcenia kapłańskie przyjął 27 maja 1979 r. w katedrze częstochowskiej św. Rodziny z rąk bp. Stefana Bareły, trzeciego ordynariusza częstochowskiego.

Po święceniach kapłańskich przez dwa lata pracował jako wikariusz w parafii Wieruszów. W 1981 r. wyjechał do Rzymu, gdzie Fundacja Jana Pawła II powierzyła mu troskę duszpasterską nad pielgrzymami polskimi. Pełnił tę posługę przez cztery lata w Centro Pastorale "Corda Cordi". Jednocześnie podjął studia na Uniwersytecie Laterańskim, na którym w 1985 r. uzyskał stopień licencjata teologii. W 1985 r. biskup częstochowski Stanisław Nowak powierzył mu funkcję swojego sekretarza i kapelana, którą pełnił przez 9 lat. W tym czasie był także sekretarzem Wydziału Duszpasterstwa Kurii Diecezjalnej oraz rzecznikiem prasowym kurii. W ramach „Tirocinium pastorale” pełnił obowiązki ojca duchownego młodych kapłanów. 

W 1994 r. ks. Jan Wątroba został mianowany rektorem Wyższego Seminarium Duchownego w archidiecezji częstochowskiej. W tym samym roku został odznaczony godnością kanonika gremialnego Kapituły Archikatedralnej. W 1999 r. na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie uzyskał stopień doktora teologii w zakresie teologii duchowości, na podstawie rozprawy nt. "Permanentna formacja duchowa kapłanów w świetle soborowych i posoborowych dokumentów Urzędu Nauczycielskiego Kościoła (1963-1994), napisanej pod kierunkiem ks. prof. Stanisława Urbańskiego.

W styczniu 2000 r. został odznaczony godnością Kapelana Jego Świątobliwości.

Jan Paweł II 20 kwietnia 2000 r. mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji częstochowskiej, oraz biskupem tytularnym Bisica. Bp Jan Wątroba był konsekrowany 20 maja 2000 r. w archikatedrze Świętej Rodziny. Głównym szafarzem święceń był abp Stanisław Nowak, metropolita częstochowski, współkonsekratorami byli: abp Józef Życiński, metropolita lubelski, i biskup pomocniczy częstochowski Antoni Długosz.

Bp Wątroba jest członkiem Komisji Duchowieństwa Konferencji Episkopatu Polski. Był również Delegatem KEP ds. Duszpasterstwa Kobiet.

Przez wiele lat bp Jan Wątroba w każdą środę odprawiał Msze św. dla pracowników i redaktorów tygodnika katolickiego „Niedziela” w siedzibie redakcji w Częstochowie. 

Jego zawołaniem biskupim są słowa: „Ecce venio” (Oto idę).

Już piaty raz na strzyżowskiem stoku odbyła się Munduriada cztli zimowa spartakiada służb mundurowych, organizowana przez Komendę Powiatową Państwowej Straży Pożarnej, Komendę Powiatową Policji i Parafię Niepokalanego Poczęcia NMP w Strzyzowie, przy wydatnej pomocy Centrym Sportu i Rekreacji.

Na stoku walczyły ze sobą - jednak w przyjacielskiej atmosferze - drużyny tych, którzy na co dzień noszą mundury rozmaitego kroju i koloru. Stanęli więc żołnierze, policjanci, strażacy, leśnicy, służba zdrowia (Pogotowie) i księża. Zapraszamy do fotogalerii KLIKNIJ

Ks. J. Buczyński - Kazanie pasyjne 17.02.2013

Kliknij w obrazek

Kolejne znajdują się w zakładce HOMILIE I KAZANIA MP3

Zapraszamy do wysłuchania

 


Kardynał Glemp walczył o człowieka i o świat, nie przeciwko nim – mówił biskup pomocniczy warszawski Tadeusz Pikus podczas Mszy św. w kościele sióstr wizytek, sprawowanej przy trumnie zmarłego Prymasa seniora.

Eucharystia rozpoczęła trzydniowe uroczystości pogrzebowe kard. Józefa Glempa, który zmarł 23 stycznia wieczorem.

Kościół wizytek na Krakowskim Przedmieściu szczelnie wypełnili warszawiacy, siostry zakonne, klerycy z trzech seminariów duchownych, pragnący pożegnać Prymasa seniora. Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił bp Pikus. Obecni też byli biskup kaliski Edward Janiak, ordynariusz diecezji witebskiej bp Władysław Blin oraz abp Marek Solczyński, nuncjusz apostolski w Gruzji, Armenii i Azerbejdżanie.

„Odejście kard. Glempa przeżywa wiele środowisk w Kościele powszechnym, był bowiem postacią znaną i w kraju i poza granicami" – mówił na początku Mszy św. bp Pikus.

W homilii podkreślił, że kard. Józef Glemp to wielka postać. Został powołany by przewodzić Kościołowi w Polsce. Żył 83 lata, prawie 30 lat był kardynałem, 28 lat pełnił urząd Prymasa Polski, 26 lat sprawował posługę metropolity warszawskiego, wcześniej był biskupem warmińskim prawie 2 lata. Ponadto 23 lata był przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski – wyliczał biskup pomocniczy.

Zwrócił też uwagę, iż posługa kard. Glempa przypadła na czas przemian w kraju i w Kościele. W wyniku kolejnych reform, „odejmowano” mu kolejne funkcje i obowiązki, stopniowo też w ostatnich latach życia wycofywał się z życia publicznego, lecz czynił to bez narzekania, wręcz ciesząc się ze zmian, które uważał za dobre. Był dobrym pasterzem, jego mottem były słowa „Przez sprawiedliwość do miłości”.

- Był gigantem pracy, nie odpoczywał, całkowicie poświęcony posłudze duszpasterskiej – mówił bp Pikus. – Ksiądz Prymas czasami był stanowczy, ale nigdy nie walczył przeciwko komukolwiek czy czemukolwiek. Nie walczył przeciwko człowiekowi czy przeciwko światu, lecz walczył o człowieka i o świat – podkreślił hierarcha. – Walczył przeciwko złu – dodał, tłumacząc, że robił to po chrześcijańsku, czyli nie odpowiadał przemocą na przemoc, lecz zwyciężał przemoc łagodnością.

Nawiązując do Ewangelii bp Pikus stwierdził, że kard. Glemp wpisuje się w posłannictwo Chrystusowe, gdyż „szedł jak owca między wilki, był roztropny jak wąż i nieskazitelny jak gołąb”.

We Mszy św. w stołecznym kościele sióstr wizytek uczestniczyły tłumy warszawiaków, którzy przyszli pożegnać Prymasa-seniora.


 


Trumna z ciałem śp. abp. Ignacego Tokarczuka spoczęła w krypcie archikatedry przemyskiej. Była to ostatnia część uroczystości pogrzebowych zmarłego 29 grudnia wieloletniego biskupa przemyskiego.


Po Eucharystii trumna z ciałem śp. abp. Tokarczuka została przeniesione z wnętrza kościoła do podziemi. Za krzyżem szli diakoni niosący Ewangeliarz oraz insygnia (paliusz metropolity i mitrę), kardynałowie, arcybiskupi i biskupi przybyli na uroczystość oraz rodzina zmarłego. Ostatniej modlitwie w krypcie przewodniczył abp Józef Michalik.


Po złożeniu trumny w przygotowanym miejscu, ułożono na niej wieńce: od prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, Sejmu RP, wojewody podkarpackiego, marszałka województwa podkarpackiego, prezydenta Przemyśla oraz od archidiecezji przemyskiej. Uroczystości pogrzebowe zgromadziły liczne rzesze wiernych i kapłanów archidiecezji przemyskiej. Przybyli także biskupi z Polski, m.in. kard. Stanisław Dziwisz – metropolita krakowski, który przewodniczył Mszy św., kard. Kazimierz Nycz – metropolita warszawski i bp Kazimierz Ryczan – ordynariusz kielecki, który wygłosił homilię.


Po zakończeniu liturgii przy grobie abp. Tokarczuka będą mogli modlić się wszyscy chętni.


Telegram Benedykta XVI po śmierci abp. Tokarczuka


„Odszedł do Pana wybitny pasterz, który z miłością troszczył się o powierzonych jego pieczy wiernych. Z pewnością przejdzie do historii jako niestrudzony budowniczy kościołów, ale też gorliwy przewodnik duchowieństwa i wiernych w trudnych czasach komunistycznego reżimu” – napisał w imieniu Ojca Świętego Benedykta XVI kard. Tarcisio Bertone, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej. Zaznaczył, że papież jednoczy się w bólu z Kościołem przemyskim.


Abp Michalik: abp Tokarczuk chciał pozostać w domu aż do śmierci


Wspominając na początku Eucharystii pogrzebowej abp. Ignacego Tokarczuka, swojego poprzednika na stolicy biskupiej w Przemyślu, abp Józef Michalik powiedział, że otrzymał on wiele talentów i odważnie je przez całe życie rozwijał. Wyjawił, że abp-senior zdecydowanie chciał pozostać w domu aż do ostatniej chwili swojego życia.


Metropolita przemyski powiedział, że śp. abp Tokarczuk nie był człowiekiem łatwego charakteru i może dzięki temu sprawdzał się w walce. Zauważył, że ciężkie zagrożenia w czasie wojny i nękania w okresie komunizmu wycisnęły mocne piętno. Zauważył też, że dokonał wielu wyjątkowych dzieł, które były możliwe dzięki ofiarnym biskupom współpracownikom, kapłanom i świeckim.


Bp Ryczan: abp Tokarczuk budował nową Polskę


Biskup kielecki Kazimierz Ryczan w homilii w czasie Mszy św. pogrzebowej abp. Ignacego Tokarczuka podkreślił, że swoją działalnością budował „nową Polskę”. Bp Ryczan stwierdził, że abp Tokarczuk to pasterz, który mimo podstępnych knowań władz, spełniał niezachwianie misję ewangelizacyjną i umacniał braci w wierze. Przypomniał słowa wieloletniego biskupa diecezji przemyskiej, który powtarzał, że należy zbudować ołtarz, przy ołtarzu jednoczy się lud Boży, staje się solidarny. - Tak rodziła się nowa Polska – uznał kaznodzieja. Bp Ryczan podkreślił, iż przemyscy kapłani wiedzieli, że biskup jest z nimi i żaden nie musiał wyjeżdżać za granicę, by ratować się z powodu zaangażowania w sprawy solidarności. - A z innych musieli – zauważył. Ordynariusz kielecki przypomniał również, że abp Tokarczuk był solidarny i oddany osobom świeckim. - Bp Tokarczuk niósł nadzieję, był oparciem, nie gasił słabych płomieni, przekonywał, że należy wytrwać, by zwyciężyć – powiedział.


30 grudnia 2012 r. zmarł emerytowany Ordynariusz archidiecezji przemyskiej Ksiądz Arcybiskup Ignacy Tokarczuk. 


Posłuchajmy jednej z Jego ostatnich homilii:


W sobotę przeżywaliśmy uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP, która w naszej Parafii jest uroczystością odpustową. Tegorocznym kaznodzieją był Kanonik Kapituły Strzyżowskiej, ks. prałat dr Stanisław Kopeć, który sprawował uroczystą sumę o g. 11.00. Wieczorem, pod przewodnictwem delegata Biskupa Rzeszowskiego, ks. prałata Jana Szczupaka we Mszy św. uczestniczyli Kanonicy Kapituły. Zapraszamy do wysłuchania kazania ks. prałata Stanisława, a niedługo w fotogalerii ukażą się zdjęcia z tej uroczystości.



Kaznodzieja Ks. prałat Stanisław Kopeć


Posłuchaj kazania


Oglądnij zdjęcia

Tradycyjnie już św. Mikołaj odwiedził grzeczne dzieci. Zapraszamy do oglądnięcia fotografii (kliknij).

6 grudnia otwarto ORLIKA przy Miejskim Zespole Szkół w Strzyżowie. Zapraszamy do oglądnięcie fotografii (kliknij)

Homilia Księdza Arcybiskupa Józefa Michalika na spotkaniu młodzieży w Przemyślu, 24 listopada 2012 r.


Ksiądz kardynał Zenon Grocholewski, prefekt Kongregacji Wychowania Katolickiego na temat nowej ewangelizacji i Roku Wiary


W dniu 4 listopada gościliśmy księdza diakona Mateusza i alumnów z Wyższego Seminarium Duchownego w Rzeszowie. Zapraszamy do wysłuchania jego kazania:


 


 


Pod hasłem „Jan Paweł II – Papież Rodziny” w całym kraju obchodzono w niedzielę XII Dzień Papieski. Podczas uroczystych Mszy modlono się w intencji rodzin i wspominano kierowane do nich słowa papieża Polaka. Przed kościołami, jak co roku zbierano pieniądze na rzecz Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” (FDNT), która finansuje stypendia dla zdolnej młodzieży z uboższych rodzin. W naszej Parafii zebraliśmy 3.200 zł, które jeszcze wczoraj ks. Grzegorz przekazał za pośrednictwem Kurii na rzecz Fundacji. Bóg zapłać Ofiarodawcom!

W dniu 6 października po raz jedenasty odbyła się dekanalna pielgrzymka do Matki Boskiej Strzyżowskiej. W tym roku przewodniczyła Parafia św. Józefa w Wysokiej Strzyżowskiej, przygotowując liturgię a Mszy św. przewodniczył i kazanie wygłosił Ks. Kanonik Marian Raźnikiewicz - proboszcz Parafii Wysoka Strzyżowska.


Proszę kliknąć, aby oglądnąć zdjęcia:


Proszę posłuchać homilii Ks. Mariana Raźnikiewicza 12.06.10 - kazanie Ks. Mariana Raźnikiewicza


 


Ojciec św. Benedykt XV ogłosił, że że 11 października 2012 rozpocznie się w całym Kościele katolickim Rok Wiary. Będzie on związany z 50. rocznicą otwarcia II Soboru Watykańskiego i zakończy się 24 listopada 2013, w uroczystość Chrystusa Króla.


Po co nam Rok Wiary? Czyż o wiarę nie należy dbać na co dzień, a nie tylko przy szczególnych okazjach? Niewątpliwie tak, ale jest też prawdą, że potrzebujemy rocznic, świąt, uroczyście ogłoszonych okresów, by przypomnieć sobie i ożywić to, o czym powinniśmy pamiętać każdego dnia. Taka jest po prostu ludzka natura. Dlatego jest powodem do radości i zaangażowania to, że Papież Benedykt XVI ogłosił Rok Wiary. List apostolski Porta fidei opublikowany z tej okazji, to tekst, który powinien stać się przedmiotem osobistej i wspólnotowej refleksji i modlitwy. Papież po raz kolejny potwierdza, iż rzeczywiście jest wielkim nauczycielem wiary. Zapraszamy do lektury.


„ Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało.


Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo ” Jezus


 

Zapraszamy do udziału w spotkaniu informacyjnym "Szukając Boga"
  
Czym jest "Szukając Boga"?
Jak działa ewangelizacja przez internet? 
Jaki ma zasięg? 
Jak w nowy sposób można pomagać ludziom spotkać Jezusa?
Jak można się zaangażować?



 



22 września 2012 Krosno 
Parafia Rzymsko-Katolicka pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego
Krosno Pl.Konstytucji 3 Maja 2

(budynek parafii obok kościoła)

(sobota) godz. 10:00 - 14:00





Projekt "Szukając Boga" działa w naszym kraju od 29 lipca 2008 i daje ogromne pole docierania do ludzi z Ewangelią. 
Portal odwiedziło już  ponad 1 500 000 osób 
Dla wielu z nich ta wizyta stanowi wezwanie do powierzenia swojego życia Jezusowi. 


Dowiesz się więcej na www.platforma.szukajacBoga.pl
 


Odwiedź nas na Facebooku http://www.facebook.com/szukajacboga

Zobacz, jak wielu ludzi pragnie iść w stronę Chrystusa!








Każdego dnia jest wypełnianych od kilku do kilkunastu formularzy przez osoby pragnące mieć kontakt 
z e-trenerami platformy "Szukając Boga". 

 

Jest wielka potrzeba zaangażowania w ten projekt !

 

 


 

Zapraszamy do udziału w Żniwach Pana poprzez ten projekt!



Norbert Klama


Koordynator Platformy„Szukając Boga” 


tel. +48605858875  
 
e-mail: norbert@szukajacboga.pl
www.szukajacBoga.pl


Zapraszamy do wysłuchania komentarza rzecznika prasowego KEP ks. Józefa Klocha


komentarz 1


komentarz 2

Kto chciałby zapoznać się ze szczegółowymi informacjami na temat idei - zapraszamy do kliknięcia

Zapraszamy od oglądnięcia zdjęć z uroczystej Mszy św. dziękczynnej za tegoroczne plony, jaka była sprawowana w strzyzowskiej Kolegiacie 15 sierpnia, z udziałem wieńców ze Strzyżowa, Brzeżanki, Gbisk i Łętowni


zdjęcia


Mimo, że poniedziałek jest dniem powszednim, w naszym kościele przezywamy go jako świąteczny. Wszak dzisiaj parafialne święto – odpust w uroczystość Matki Bożej z Góry Karmel (Matki Bożej Szkaplerznej).


W tym roku uroczystą sumę o g. 11.00 sprawował Ks. Wiesław Dudek, wieloletni misjonarz na Syberii, który przez pewien czas przebywa w naszej Parafii.


Homilia Ks. Wiesława ; Kazanie odpustowe - Ks. Wiesław Dudek 120716


Fotogaleria: https://picasaweb.google.com/117072752138850006267/120716OdpustKuCzciMatkiBozejSzkaplerznej


 

Od maja do października, w każdą pierwszą sobotę miesiąca gromadzą się czciciele Matko Bożej na nabożeństwo fatimskie. Jest to Msza św. z homilią a po niej procesja z figurą Matki Bożej i wspólnie odmawiany różaniec.


W tym miesiącu rozważanie maryjne a potem modlitwę różańcową poprowadził ks. Mirosław Dziadosz, który od tygodnia przebywa w naszej parafii, pomagając w pracy duszpasterskiej - księża wikariusze w tym czasie prowadzą letnie rekolekcje z młodzieżą.


Zapraszamy do fotogalerii: 


https://picasaweb.google.com/117072752138850006267/120707NabozenstwoFatimskieLipiec


 


Wszystkim, którzy zechcieli pamiętać o dniu moich Imienin i upiększyli go swoimi życzeniami pragnę serdecznie podziękować i odwdzięczyć się pamięcią w modlitwie - Ks. Jan Wolak

Michalik Duch Sw 

W dniu 27 maja 2012 r. (tj. w niedzielę) z inicjatywy parafian organizowana jest pielgrzymka stanowa mężczyzn i młodzieńców do sanktuarium Matki Bożej w Piekarach Śląskich (około 30 km od Katowic) na coroczny odpust MB Sprawiedliwości i Miłości Społecznej.
Tradycyjnie od kilkuset lat w ostatnia niedziele maja pielgrzymują tam licznie, do cudownego obrazu MB Piekarskiej, mężczyźni nie tylko ze Śląska ale także z innych części Polski, aby podziękować MB za otrzymane łaski oraz je wypraszać.
Wyjazd autokarem jest planowany dnia 27 maja 2012 r. o godz.. 5.00 spod kościoła farnego . Powrót w godzinach wieczornych. Planowany koszt uczestnictwa (w tym ubezpieczenie) od 70 do 50 zł w zależności od ilości chętnych.
Zgłoszenie uczestnictwa do dnia 25 maja 2012 r. proszę kierować do Henryka Salwa tel. 502 513 595 lub mailem na adres 123sanok@gmail.com

W niedzielę, 15 kwietnia uroczystość Miłosierdzia Bożego. Zobaczmy poniższy materiał. Zapraszamy na nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego o g. 15.00.


 To już siódma rocznica nieobecności


 



 


 20120329 bp kupny dokument spoleczny


Bp Józef Kupny o najnowszym dokumencie społecznym Episkopatu

Benedykt XVI: Msza święta - Kuba, plac Antonio Maceo, 26.03.2012


 


Homilia Benedykta XVI podczas Mszy św. w Parque del Bicentenario


Ks. Bp Edward Białogłowski głosi w tym roku rekolekcje w Katedrze Polowej Wojska Polskiego


Anioł Pański z Papieżem - 18 marca 2012


Dzisiaj uroczystość św. Józefa. Za Jego przyczyną prośmy o potrzebne dla nas i dla nasych rodzin Boże dary.


Ks. Bp W. Polak na temat zakończonego spotkania Konferencji Episkopatu Polski 


Ks. Bp T. Polak na temat zakończonego spotkania KEP

Ważne informacje z pierwszego dnia obrad Konferencji Episkopatu Polski


Ks. Abp J. Michalik na temat spotkania Episkopatu Polski abp J. Michalik na temat ważnych tematów poruszanych podczas KEP


Ks. J. Kloch na temat Funduszu Kościelnego ks. J. Kloch (rzecznik KEP) na temat Funduszu Kościelnego


Ks. J. Kloch na temat pedofilii ks. J. Kloch (rzecznik KEP) na temat pedofilii

Z okazji 8 Marca? Nie tylko... Dla Pań? Nie tylko... Zapraszamy do wysłuchania :-)


Geniusz kobiety

Arcybiskupa Józefa Michalika wielkopostna refleksja i jej skutki 



 


List Abp J. Michalika na Wielki Post 2012 List Przewodniczączego KEP (czyta sam Autor) - zapraszamy do wysłuchania

25 kwietnia 2010 r.

Nasza świątynia

Wirtualny spacer po świątyni

Zapraszamy do wirtualnego spaceru po naszej świątyni

KLIKNIJ

 

Telefony kontaktowe

Ksiądz dyżurny

609 384 320 

Kancelaria (w godzinach otwarcia)

884 884 320

Ksiądz kapelan szpitala

790 554 308 

Ksiądz proboszcz 

 533 288 635

Pan Organista

 728 858 878

Pan Kościelny

 721 788 145

Święta

Wtorek, V Tydzień Wielkiego Postu
Rok B, II
Uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Najśw. Maryi Panny

Zostań naszym Znajomym

Blok reklamowy