Wyszukiwanie

Polecamy strony

Licznik

Liczba wyświetleń:
17752173

Statystyki

stat4u

Modlitwa za ofiary tragedii w naszym kościele

Cały dzień naznaczony był pamięcią o ofiarach wczorajszej tragedii. W ciągu dnia modliliśmy się zarówno w trakcie Mszy świętych, jak i po nich - odmawiając koronkę do Miłosierdzia Bożego. Polecaliśmy Bogu dusze zmarłych ale pamiętaliśmy także o żywych. Im też potrzeba naszego modlitewnego wsparcia.

Rano otrzymałem wiersz:
***

szarość dnia mgłą otulona
wdziała hebanowe szaty

zakosztowała nicości
niosąc smutek i zwątpienie
oplotła całunem śmierci
niejedno ludzkie istnienie

przelany kielich goryczy
łza samotności uwiera
wędrowiec u kresu drogi
z nadzieją życia się spiera

już czas zasłuchać się w ciszę
stanąć z pokorą… w milczeniu

zrozumieć wiarę ukrytą
gdy płacze serce samotne
odnaleźć pokorę w sobie

to życie nie jest ulotne

Urszula Rędziniak
10.04.2010 r.

Ktoś (Magdalena) na stronie internetowej naszej Parafii umieścił taki tekst:

Powiedziales Panie - stancie - zatrzymales skrzydla
moze czas nadszedl by sie zatrzymac
zawieszeni miedzy ziemia a niebem
wolaja o pokoj dla tych co zostali
i o nadzieje ze godnie przezyja ten czas
ktory nam przez Boga zostal jeszcze dany

Po południu kościół napełnił się wieloma ludźmi. O g. 15.00 rozpoczęła się Msza św. koncelebrowana przez obydwu Księży Proboszczów Strzyżowa, z udziałem m.in. Burmistrza Marka Śliwińskiego i Starosty Roberta Godka.

W trudnej dzisiaj homilii Ks. Jan Wolak powiedział:

"szarość dnia mgłą otulona
wdziała hebanowe szaty

zakosztowała nicości
niosąc smutek i zwątpienie
oplotła całunem śmierci
niejedno ludzkie istnienie

przelany kielich goryczy
łza samotności uwiera
wędrowiec u kresu drogi
z nadzieją życia się spiera

już czas zasłuchać się w ciszę
stanąć z pokorą… w milczeniu

zrozumieć wiarę ukrytą
gdy płacze serce samotne
odnaleźć pokorę w sobie

to życie nie jest ulotne

Taki wiersz dostałem wczoraj.
Bo wczoraj był dziwny dzień.

Lecieli, by uczcić tych, którzy w katyńskim lesie, zastrzeleni spoczywają – zginęli niedaleko nich, na smoleńskiej ziemi.
Chcieli być świadkami prawdy przemilczanej przez dziesię-ciolecia – zostali jej sygnatariuszami na wieki.
Na co dzień różnili się poglądem na świat i Polskę – bez różnicy umierali w smoleńskim lesie.
Zwyczajnie oni wydawali dyrektywy i rozkazy - wczorajszego przedpołudnia śmierć wydała im ostatnie polecenie.
Jeszcze niedawno krytykowani i wykpiwani – stali się mę-żami stanu niezastąpionymi, wielkimi i ważnymi dla Polski.
Odeszli w wigilię Miłosierdzia Bożego, jak 5 lat temu Jan Paweł II.
Katyń po raz wtóry zebrał swoje żniwo.
Wczoraj był dziwny dzień.

Zastygła Polska, znieruchomieli Polacy.
Wielkie DLACZEGO? pojawiało się w naszych oczach i pytaniach.
Dziś przyszliśmy tu pożegnać, pomodlić się za nich. Bo wierzymy w zmartwychwstanie, bo wierzymy w miłosierdzie Boże, bo wierzymy, że każda ofiara – także ich życia – w Bożej ekonomii nigdy nie jest bezsensowna, choć nie zawsze od razu wszystko zrozumiemy. Jak Tomasz z dzisiejszej Ewangelii.

I do naszych refleksji na wczorajszym dziwnym dniem, dołączmy jeszcze tę:

Żyjmy. Mało, cieszmy się życiem. Dbajmy, abyśmy byli zdrowi, aby się nam lepiej powodziło. Dbajmy o własne domy, mieszkania, Bliskich, o Polskę dbajmy także.
Ale dbajmy o własne dusze. O ich prawość. O nasze serca i sumienia. O ich czystość. O to, co po nas zostaje – w domu, w pracy, w Ojczyźnie. To nasz dom i nasza ziemia. Może trudna, ale Ci w Katyniu ją kochali. Ale Ci ze smoleńskiego lasu z miłości do nich i Ojczyzny tam zostali.
Różnijmy się, ale spróbujmy różnić się tak, by za sobą nie zostawiać wypalonej ziemi i smutku w oczach bliźnich. Bądźmy ze sobą. Nie zjadajmy się nawzajem złym słowem, pazernością, zacietrzewieniem, polityką, która czasami – jak śpiewał bard – to w krysztale pomyje.
Życie mamy jedno. A potem jest tak, jak pisał góral na ta-blicy przy wejściu na cmentarz w Zakopanem: „Człowiek żyje, czas ucieka, śmierć goni, wieczność czeka.”

Ktoś na naszej stronie internetowej napisał:
Powiedziales Panie - stancie - zatrzymales skrzydla
moze czas nadszedl by sie zatrzymac
zawieszeni miedzy ziemia a niebem
wolaja o pokoj dla tych co zostali
i o nadzieje ze godnie przezyja ten czas
ktory nam przez Boga zostal jeszcze dany

Wczoraj był dziwny dzień.

Niech nam Jezus Miłosierny pomoże, abyśmy go zapamię-tali, abyśmy w nim odczytali znak czasu, który być może dał nam Bóg. Aby ich ofiara życia zaowocowała na polskiej ziemi, na strzyżowskiej ziemi a przede wszystkim w każdym z nas."

Po Mszy św. Ksiądz Grzegorz Bochnia odmówił z młodzieżą koronkę do Miłosierdzia Bożego, a przed każdym dziesiątkiem wsłuchiwaliśmy się w kolejne nazwiska tych, którzy wczoraj tragicznie zginęli.

Po Mszy św. w milczeniu przeszliśmy pod Pomnik Katyński. Tam pomodliliśmy się znów a potem spora grupa uczestników przeszła do Urzędu Miasta, aby dokonać wpisu do Księgi Kondolencyjnej.

Wieczne odpoczywanie racz Im dać Panie, a nam... daj to wszystko zrozumieć, abyśmy podnieśli się z tego ciosu mocniejsi i lepsi.

(w najbliższym czasie umieścimy w FOTOGALERII zdjęcia z tej uroczystości)

 [1] 

Powrót

Nasza świątynia

Wirtualny spacer po świątyni

Zapraszamy do wirtualnego spaceru po naszej świątyni

KLIKNIJ

 

Telefony kontaktowe

Ksiądz dyżurny

609 384 320 

Kancelaria (w godzinach otwarcia)

884 884 320

Ksiądz kapelan szpitala

790 554 308 

Ksiądz proboszcz 

 533 288 635

Pan Organista

 728 858 878

Pan Kościelny

 721 788 145

Święta

Czwartek, Wielki Tydzień
Rok B, II
Wielki Czwartek

Zostań naszym Znajomym

Blok reklamowy